Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu uznała, że profanacja maryjnego sanktuarium na Górze Chełmskiej w Koszalinie nie zawiera znamion czynu zabronionego – informuje NaszDziennik.pl. – Obraza uczuć religijnych nie może być tolerowana. W mojej ocenie, zdarzenie zawierało znamiona przestępstwa po pierwsze z tytułu naruszenia cudzych uczuć religijnych, a po drugie przez wzgląd na zniszczenie przedmiotu – podkreśla prawnik Zbigniew Cichoń.
Wobec niewykrycia sprawców oraz stwierdzenia, że opisane zdarzenie nie zawiera znamion czynu zabronionego, już po raz drugi Prokuratura w Kołobrzegu umorzyła dochodzenie w sprawie dewastacji maryjnego sanktuarium na Górze Chełmskiej w Koszalinie.
Wesprzyj nas już teraz!
Cichoń przywołuje artykuł 196 kodeksu karnego: „Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
– Uważam, że to postanowienie prokuratorskie powinno zostać zaskarżone. W sferze prawa cywilnego mamy do czynienia z naruszeniem cudzych dóbr osobistych przez zniszczenie obiektów kultu religijnego, w związku z czym na drodze cywilnoprawnej można dochodzić ochrony własnych praw – dodaje Zbigniew Cichoń.
Prawnik powołuje się jeszcze na Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, który przy tego typu sprawach nie ma wątpliwości, że nastąpiła obraza uczuć religijnych. Wskazuje także, że państwo jest zobowiązane do karania za popełnianie takich czynów w imię pokoju religijnego.
Powyższa decyzja prokuratury jest nieprawomocna i Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, który złożył w tej sprawie doniesienie o popełnieniu przestępstwa, zamierza się od niej odwołać.
Źródło: naszdziennik.pl
pam