Niesławny klub go-go zlokalizowany przy jednej z najważniejszych ulic Warszawy boryka się z kolejnymi kłopotami. Konserwator zabytków stwierdził, że remont w zabytkowym budynku został przeprowadzony bezprawnie, nielegalny jest też szyld „klubu”.
Lokal prowadzi działalność przy Krakowskim Przedmieściu, a więc w najbardziej reprezentacyjnej części stolicy, popularnej wśród turystów i szkolnych wycieczek. „Komfort, dyskrecja i anonimowość” czytamy na ulotce podkreślającej, że w tym miejscu „najpiękniejsze dziewczyny” dostarczają „rozrywkę na najwyższym poziomie”. W sąsiedztwie kościoły, zabytki, Pałac Prezydencki i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Protest przeciwko lokalizacji „klubu” podpisało ponad 16 tys. osób, zaprotestował także Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej. „W kamienicy tej mieściła się przez lata zabytkowa apteka Wendego, upamiętniona akcją żołnierzy Armii Krajowej z batalionu „Parasol”, którzy w lipcu 1944 zdobyli jej leki niezbędne dla ratowania życia uczestników Powstania Warszawskiego. Naprzeciwko obecnego klubu mieszczą się zabytkowe obiekty i pomniki sakralne będące od stuleci przedmiotem kultu religijnego” – podkreślili kombatanci.
Policja odkryła, że w lokalu nielegalnie sprzedawano alkohol. Kwestia braku koncesji najpewniej znajdzie finał w sądzie. Teraz konserwator zabytków odkrył, że w budynku bezprawnie przeprowadzono remont. Nielegalnie zainstalowano także szyld reklamujący. Teraz konserwator analizuje charakter zmian wprowadzonych w budynku, może nakazać przywrócenie poprzedniego stanu.
Źródło: onet.pl
mat