10-letni uczeń amerykańskiej szkoły został zawieszony ponieważ bawił się w wojnę. Choć takie zabawy są w szkole popularne, to ukarany został tylko on. A nie jest to pierwszy taki przypadek.
10-letni uczeń ze stanu Ohio został zawieszony na trzy dni. Popełnił wykroczenie polegające na… strzelaniu z palca do kolegi. Uczeń przyłożył dłoń do głowy kolegi i powiedział „bum”. Zdaniem dyrektora Devonshire Alternative Elementary School imitował on użycie broni „w celu egzekucji”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak pisze Paul Joseph Watson na łamach portalu inforwars.com, takie zabawy są powszechne. Wszystko wskazuje na to, że dyrekcja szukała ucznia, którego mogłaby ukarać dla przykładu. – Wielu z nas bawi się w ten sposób w szkole – podkreślił ukarany. W obronie 10-latka stanął jego ojciec. – Miałoby to może jeszcze jakiś sens, gdyby przyniósł on plastikową broń przypominającą prawdziwą, ale to był tylko jego palec! – podkreślił Paul Entingh.
Takie przypadki są w Stanach Zjednoczonych coraz częstsze i wywołują krytyczne reakcje. W 2013 r. Charleta Tavares, senatorka stanu Ohio, zaproponowała projekt, w myśl którego szkoły nie mogłyby tak drastycznie karać dzieci za te zachowania. Tavares omawiając projekt przypomniała o przypadku ze stanu Maryland, gdzie chłopiec został zawieszony w prawach ucznia za uformowanie ciasta w sposób przypominający broń.
Źródło: infowars.com
Mjend