Dlaczego inna niż dotychczas Ukraina jest najgorszym koszmarem Putina? – takie pytanie zadaje komentator Andrew Wilson na łamach brytyjskiej gazety „The Independent”.
Ekspert ds. wschodnich uważa, że „nowa” Ukraina nie mieści się w rosyjskich planach Unii Euroazjatyckiej, która na dobre miała zacząć działać od stycznia 2015 r. Docelowo unia ta ma jednoczyć byłe republiki sowieckie.
Wesprzyj nas już teraz!
Wilson podkreśla, że Putin zamierzał oderwać od Partnerstwa Wschodniego z UE nie tylko Ukrainę, ale także Armenię, Gruzję i Mołdawię. Sytuacja, jaka obecnie zaistniała na Ukrainie jest „dziesięciokrotnie gorsza, niż gdyby Unia Europejska sięgnęła granic Rosji” – stwierdza.
Nowa Ukraina – o ile powiodą się tam procesy demokratyczne – stanowi, według publicysty „The Independent”, egzystencjalne zagrożenie dla całego systemu budowanego od 2000 r. przez byłego KGB-owca, Władimira Putina.
Analityk ocenia, że Putin ma rację. Większość Rosjan uważa Ukrainę za państwo pokrewne. Jeśli coś się zmienia w Kijowie, to istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że zmiany nastąpią także w Moskwie, a już na pewno w innych sąsiednich krajach.
Według oceny Wilsona, Putin obawia się efektu domina w przypadku „Majdanu”, który może pojawić się w krajach sąsiadujących.
Rosyjski przywódca ma także, w opinii Wilsona, bać się protestów w samej Rosji, stąd wprowadzane są prawa, ograniczające możliwości mobilizacji opozycji za pośrednictwem internetu. Dotychczas opozycja rosyjska była dość spokojna. Niewielu popierało to, co się działo na Ukrainie. Jeszcze mniej zainteresowanych było powtórzeniem „Majdanu” w swoim kraju.
Źródło: The Independent, AS.