Australijska partia Zielonych domagała się zniesienia tradycyjnej modlitwy porannej otwierającej posiedzenia senatu. Senat zdecydował jednak inaczej. Petycję o kontynuowanie modlitwy, wystosowaną przez chrześcijan, poparli w większości członkowie izby.
Modlitwa jest odczytywana przez przewodniczącego izby wyższej przed rozpoczęciem obrad. Zieloni stwierdzili, że kłóci się to z zasadą rozdziału kościoła od państwa. Przedstawiciel tego ugrupowania – senator Bob Brown – już w 1997 r. rozpoczął akcję na rzecz jej zniesienia.
Wesprzyj nas już teraz!
Premier Australii Tony Abbott opowiedział się jednak za kontynuowaniem modlitwy. – Ostatni atak Zielonych stanowi kolejną próbę napisania na nowo naszej historii i lekceważenia naszego dziedzictwa – powiedział. Premier dodał, że dwie trzecie Australijczyków jest chrześcijanami, a pozostali także akceptują tę modlitwę mając na uwadze tradycję i historię kraju.
Z kolei deputowany z Tasmanii, Andrew Nikolic, oskarżył Zielonych o dyskryminację większości społeczeństwa.
FLC