15 lutego około 500 salafitów zebrało się w Dortmundzie, by zaprotestować przeciwko… „islamskim ekstremistom”. Jak podkreślają eksperci, „to jedynie sprytna manipulacja, gdyż to właśnie salafickich radykałów należy się obawiać, to oni stanowią zagrożenie”.
Znajdujący się pod obserwacją Urzędu Ochrony Konstytucji salafici planują kolejne demonstracje w 32 niemieckich miastach. Jeden z uczestników manifestacji, jaka miała miejsce w Dortmundzie pod przewodnictwem Pierre’a Vogela, stwierdził, że „demokracji nie da się pogodzić z islamem (…) Dlatego też nie jest w stanie zaakceptować prawa stworzonego przez państwo”. Jedynym źródłem prawa są dla niego Koran i orzeczenia islamskich uczonych.
Wesprzyj nas już teraz!
Akcjami prowadzonymi w Dortmundzie przez radykalnych muzułmanów zaniepokojona jest Christiane Krause z CDU. Jak stwierdziła, „miasto to zamieni się niebawem w salaficką twierdzę”. Dortmundzki Oddział Ochrony Państwa przed Islamskim Terrorem ostrzega, że „Pierre Vogel zamierza nadal poszerzać swoje kontakty”.
Islamscy radykałowie nie tylko pozyskują nowych zwolenników, zbierają przy tej okazji środki finansowe przeznaczone na wsparcie dżihadu w Syrii.
Źródło: derwesten.de
Klaud