Pełnomocnik Kornelii Zdańskiej, której 20 grudnia ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Lubinie ograniczył władzę rodzicielską nad dwiema córkami, złożył 11 lutego apelację w Sądzie Okręgowym w Legnicy. – Postanowienie sądu o ograniczeniu władzy rodzicielskiej Kornelii Zdańskiej jest niemiarodajne – uważa mec. Olgierd Pankiewicz.
Zdańska jest matką dwóch córek: pięcioletniej Anety i półtorarocznej Małgorzaty. Wydając postanowienie lubiński sąd uznał, że matka nie zapewniła dzieciom właściwych warunków rodzinnych i mieszkaniowych – pani Kornelia mieszka we wspólnym domu ze schorowaną matką i dziadkami, a jej zachowanie zagraża bezpieczeństwu obu córek. Sąd powołał się tu m.in. na opinie personelu jednej z wrocławskich klinik, w której pani Kornelia przebywała z młodszą córeczką – przypomina „Nasz Dziennik”.
Wesprzyj nas już teraz!
W styczniu ub. r. Sąd Rejonowy w Lubinie postanowił o umieszczeniu 5-miesięcznej wówczas Małgosi w Domu Małego Dziecka w Jaworze, 60 kilometrów od miejsca zamieszkania matki. Dziewczynka przebywa tam od blisko roku. Bulwersującą sprawę odebrania matce Małgosi Zdańskiej „Nasz Dziennik” ujawnił 2 maja 2013 r.
Odbierając Małgosię matce, sąd w Lubinie oparł się na przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 109 par. 1 i 2 pkt 5), które pozwalają wydać postanowienie w sytuacji zagrożenia dziecka w sposób natychmiastowy, bez przeprowadzenia rozprawy. Na to postanowienie sądu Kornelia Zdańska złożyła zażalenie do Sądu Okręgowego w Legnicy.
Jak zauważa „Nasz Dziennik”, mimo że pismo zawierało wszystkie niezbędne elementy zażalenia, sąd potraktował je jednak jako wniosek, uniemożliwiając w ten sposób kontrolę instancyjną decyzji i utrzymał w mocy postanowienie o zabezpieczeniu. 25 marca ub. r. do Sądu Rejonowego w Lubinie trafił wniosek o zmianę postanowienia o zabezpieczeniu i przywrócenie opieki matce na czas trwania postępowania. Sąd jednak wniosek oddalił, twierdząc, że nie ma podstaw, by oddać dziecko matce. 30 kwietnia 2013 r. Sąd Okręgowy w Legnicy uchylił zaskarżone postanowienie i nakazał sądowi lubińskiemu ponowne zbadanie sprawy. 17 lipca sąd w Lubinie podtrzymał postanowienie o zabezpieczeniu dobra Małgorzaty Zdańskiej. W grudniu 2013 r., ten sam sąd wydał postanowienie o ograniczeniu władzy rodzicielskiej matce nad obiema córkami. Sąd uznał, że Kornelia Zdańska wykazuje zaburzenia emocjonalne, a jej relacje z dziećmi są powierzchowne.
Sąd przyznał, że kobieta regularnie odwiedza młodszą córeczkę, która wyraźnie nie chce rozstawać się z matką, a starsza córeczka jest zadbana, chodzi regularnie do przedszkola, z którym matka ma stały kontakt, jednak jej predyspozycje wychowawcze nie są wystarczające. Kornelia Zdańska jest niesamodzielna i niezaradna życiowo – stwierdził sąd, który oparł się na opinii RODK w Głogowie i w Świdnicy, sugerujących, że matka powinna poddać się dodatkowej diagnozie psychiatrycznej.
Jak zaznacza mec. Pankiewicz, sędzia nie uwzględnił faktu, że psychiatra konsultujący Zdańską wydał już zaświadczenie, z którego wynika, że kobieta nie wymaga kontynuacji leczenia. Sąd oparł się głównie na ocenie sytuacji rodzinnej oraz opinii z RODK, które już wcześniej były podważone jako sprzeczne z faktami.
Pełnomocnik wskazuje też, że ośrodki RODK nie mają kompetencji do wydawania opinii w sprawach o władzę rodzicielską.
– Pani Kornelia regularnie odwiedza młodszą córkę, uczestniczy w treningu kompetencji rodzicielskich, podjęła pracę zawodową, a pracodawca 13 stycznia 2014 r. przedłużył jej umowę na kolejny okres. Mimo tego utrzymuje regularny kontakt z dzieckiem, intensywność jej zabiegów w ogóle nie słabnie. Świadkowie, którzy zeznawali w jej sprawie: asystent rodziny, położna, która towarzyszyła w okresie połogowym po narodzinach obu córek, i pracownicy domu dziecka, w którym przebywa młodsza z dziewczynek, wystawili jej bardzo dobrą opinię – mówi mec. Pankiewicz, zaznaczając, że ma nadzieję na pomyślne zakończenie sprawy.
Źródło: NaszDziennik.pl
pam