Promujący seksualizację dzieci Instytut Kinseya uzyskał ostatnio akredytację Organizacji Narodów Zjednoczonych. Instytut będzie doradzał i przygotowywał dokumenty rezolucji oenzetowskich dot. m. in. edukacji seksualnej.
Instytut nie cieszy się najlepsza reputacją, chociaż przez „Gazetę Wyborczą” przedstawiany jest jako „najbardziej prestiżowy ośrodek na świecie zajmujący się badaniami nad seksualnością i zdrowiem seksualnym”. Znany jest on z lobbowania na rzecz upowszechnienia aborcji i wczesnej kompleksowej „edukacji” seksualnej. Instytut został założony na Uniwersytecie Indiana w Stanach Zjednoczonych w 1947 r. przez biologa Alfreda Kinseya. Przygotował on m.in. raport o życiu seksualnym Amerykanów, opierając się na informacjach pozyskanych od więźniów, w tym pedofilów. Opowiadali oni szczegółowo o swoich kontaktach seksualnych, ich relacje znalazły się później w opracowaniu „Zachowanie seksualne mężczyzny”.
Wesprzyj nas już teraz!
Kinsey na podstawie swoich – jak zgodnie podkreślają obecnie uczeni – nienaukowych badań doszedł do wniosku, że 95 procent mężczyzn prezentuje penalizowane zachowania seksualne, dlatego też należy zmienić normy moralne i prawne. Skutecznie promował m.in. projekt złagodzenia kar związanych z przestępstwami na tle seksualnym. Uważany jest za ojca rewolucji seksualnej.
W roku 1964 Instytut Kinseya rozpoczął promocję przygotowanego programu za pośrednictwem Rady ds. Informacji i Edukacji Seksualnej (SIECUS). Propaguje ona „edukację”, którą dzieci miałyby zaczynać od piątego roku życia, zajmując się uczeniem masturbacji i ugruntowywaniem przekonania, według którego angażowanie się w kontakty seksualne to „pewna forma opiekuńczości”. Instytut Kinseya zapewnia stypendia za pionierskie badania w dziedzinie „tożsamości płciowej”. Prowadził m.in. eksperyment z udziałem chłopca wychowywanego jak dziewczynka, który popełnił samobójstwo.
Dwójka najbardziej gorliwych zwolenników Kinseya – dr Carol Vance, wykładająca na Columbia University antropolog i działaczka lesbijska oraz dr John Money, adwokat pedofilów i pionier operacji zmiany płci z John`s Hopkins Univeristy – podkreślają, „postępowy” charakter wykonywanej pracy. Przemawiając na sympozjum seksuologów w San Francisco w 1998 r., dr Vance wypowiedziała się zdecydowanie przeciw dyskredytowaniu Kinseya i jego badań – np. na temat orgazmu niemowląt – gdyż oznaczałoby to „zaprzepaszczenie postępu seksualnego”. Z kolei dr John Bancroft – dyrektor Instytutu Kinseya – na konferencji w 1998 r. stwierdził, iż „modlił się” o to, aby brytyjski program telewizyjny „Secret History: Kinsey Pedophiles” nigdy nie był pokazany w Stanach Zjednoczonych, ponieważ społeczeństwo nie byłoby w stanie zrozumieć „naukowego” dorobku jego idola. Szczególnie obawiał się zniweczenia „osiągnięć” w dziedzinie wychowania seksualnego amerykańskiej młodzieży.
Kinsey, którego „badania” finansował Indiana University oraz Fundacja Rockefellera, podkreślał, że jego misją było „wyeliminowanie płciowych opresji i przepisów prawnych oraz zachowań będących pozostałością judeochrześcijańskiego światopoglądu”. Jego zdaniem, to ograniczenia w zakresie seksualności są odpowiedzialne za rozwody, choroby weneryczne, gwałty, nieślubne dzieci, przestępczość nieletnich, rozwiązłość, homoseksualizm, cudzołóstwo i wykorzystywanie seksualne dzieci. Ponadto stwierdził, że Amerykanie winni przyznać się do tego, że są z natury rozwiąźli. Kinsey uznał, że wszystkie prawa chroniące kobiety i dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym były po prostu „staromodnymi pozostałościami z czasów niedoinformowania ludzi i panowania hipokryzji”. Jak podkreślał, ludzie zawsze byli rozwiąźli i nie powinno się im zabraniać ani ograniczać w jakikolwiek sposób aktywności seksualnej.
Idee Kinseya chętnie rozpowszechniał Hugh Hefner za pośrednictwem pisma „Playboy”. Za namową Kinseya w 1955 roku Amerykański Instytut Prawa (ALI), który przygotowywał nowy kodeks karny, usunął przepisy dot. obyczajowości, sformułowane w oparciu o naukę biblijną. Instytut zaproponował, by nie karać za gwałt, by zezwolić na nierząd, sodomię, cudzołóstwo itp. Wkrótce potem nierząd, konkubinaty i cudzołóstwo zostały zalegalizowane. W 1957 roku Amerykański Departament Obrony na wniosek współpracowników Kinseya uznał, iż homoseksualiści nie stwarzają zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Instytut Prawa również zalecał zmianę definicji pornografii, co uczynił Sąd Najwyższy w 1960 roku. W tym samym roku twierdzenie Kinseya, jakoby 10 do 37 proc. mężczyzn zachowywało się homoseksualnie, zostało wykorzystane do promowania „praw gejów” wśród nauczycieli, lekarzy, psychiatrów itp. W 1962 r. Ralph Slovenko pisał w biuletynie „Vanderbilt Law Review”, że już czterolatki potrafią być prowokatorami i uwodzić dorosłych, pchając ich do przestępstwa (sic!). W tym samym roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zakazał modlitwy w szkołach publicznych, a rok później zabronił czytania Biblii. W ten sposób zaczęto realizować zalecenia Kinseya, by zniszczyć reguły społeczne opierające się na światopoglądzie chrześcijańskim. Szkoły nie mogły już uczyć, iż cudzołóstwo czy współżycie przedmałżeńskie jest naganne. Nauczyciele zostali zobowiązani do przedstawiania „naukowego” światopoglądu, czyli zgodnego z pracami Kinsey’.
W 1968 roku ponad 51 tys. nauczycieli wychowania seksualnego zostało przeszkolonych przez Institute for Advanced Study of Human Sexuality, który tworzył programy nauczania w oparciu o prace Kinseya. W 1975 r. zaczął szkolić nauczycieli w zakresie tzw. bezpiecznego seksu. Niedługo później zalegalizowano antykoncepcję. Wymiar sprawiedliwości zaczął lekceważyć doniesienia o próbach gwałtu. Z kolei „prawo do seksu dla rozrywki” i zysku stało się uzasadnieniem dla rozwoju biznesu erotycznego.
„Playboy”, Planned Parenthood, Sex Information & Education Council of the United States (SIECUS), Instytut Kinseya i inne organizacje związane z seksuologią korzystają z licznych dotacji rządowych, lobbując za upowszechnieniem pornografii, aborcji i homoseksualizmu. W roku 1969 powołany został Front Wyzwolenia Gejów na uniwersytecie w Nowym Jorku. Amerykańskie Towarzystwo Socjologiczne, powołując się na wcześniejsze ustalenia Kinsey’a ogłosiło, że homoseksualizm jest „normalny”. Również w oparciu o „badania” Kinseya, National Institutes of Mental Health Task Force on Homosexuality zaleciło legalizację sodomii. W 1972 r. NIMH Task Force, prowadzony przez uczniów Kinsey’a, nalegał, by homoseksualizm był nauczany w szkołach jako „normalne zachowanie seksualne”. W następstwie zalegalizowano w 1970 r. rozwody bez orzekania o winie. W 1985 r. prawo takie obowiązywało już w 49 stanach. Spowodowało to ogromny wzrost liczby rozwodów i lawinę pokrzywdzonych kobiet oraz dzieci. Wskutek rozwiązłości wzrosło zapotrzebowanie na aborcję, którą zalegalizowano w 1973 r.
Propagowana przez Instytut edukacja seksualna skupia się na zwalczaniu przemocy ze względu na „orientację seksualną” i „bezpiecznym seksie” – w ramach którego promuje się wzajemną masturbację, seks oralny, analny, pornografię itp. W roku 1981 dr Mary Calderone, prezes SIECUS, w przeszłości dyrektor medyczny Planned Parenthood, poszła o krok dalej od Kinseya. Stwierdziła, że dzieci są „seksualne” już w łonie matki. Calderone głosiła, że celem jej organizacji jest uświadomienie ludziom i dzieciom, że są istotami seksualnymi. Dlatego też namawiała do wczesnej stymulacji seksualnej i zabezpieczania się przed chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz „niechcianą” ciążą, stosując środki antykoncepcyjne.
Źródło: c-fam.org, piotrskarga.pl, AS.