Wiodąca organizacja proaborcyjna, Planned Parenthood, sprzeciwia się ustawie popieranej przez Missouri Right to Life. Jeśli wejdzie ona w życie, kliniki aborcyjne w Missouri będą musiały podlegać minimum 4 kontrolom rocznie. Nowe prawo ma zapobiec zwłaszcza kolejnym nadużyciom popełnianym przez aborterów z kliniki w st. Louis. Jest ona uważana za najbardziej niebezpieczną w Stanach Zjednoczonych.
Zdaniem Pauli Gianino, prezes Planned Parenthood dla regionu st. Louis i południowo-zachodniego Missouri, ustawa ta będzie oczywiście… zbędnym obciążeniem. Dodaje też, że nie rozwiąże ona żadnych faktycznych problemów. Gianino powiedziała, że pracownicy „kliniki” w st. Louis oczywiście są w stanie zapewnić wysoki standard opieki zdrowotnej. Organizacja, do której należy Gianino, posiada w regionie klinikę, w której od 2009 roku zanotowano 23 naruszenia standardów medycznych. Dodatkowo, jak informuje portal operationrescue.org, według raportu Departamentu Zdrowia Missouri, kontrola ujawniła 44 przypadki naruszeń zasad bezpieczeństwa. Należały do nich m.in. naruszenia wymogów profilaktyki zakażeń, odnalezienie zardzewiałych materiałów chirurgicznych, przeterminowanych leków itd.
Wesprzyj nas już teraz!
Według obrońców życia, niechęć Planned Parenthood do nowej ustawy dowodzi słuszności stawianych zarzutów. – Mamy przeciwko nim twarde dowody, których nie są w stanie zbagatelizować – mówi Troy Newman prezydent Operation Rescue. Jego zdaniem aborcyjna organizacja obawia się, że opinia publiczna dowie się o wypadkach, które miały miejsce w tej placówce. – Starają się zbagatelizować swoje postępowanie i twierdzą, że nie ma problemu – mówi.
– Wątpię, czy podobnego zdania jest niemal dwa tuziny kobiet, które zostały hospitalizowane w wyniku powikłań poaborcyjnych po pobycie w klinice Planned Parenthood. Wygląda na to, że w Planned Parenthood uważają, że kobiety nie zasługują na nic więcej, niż niebezpieczne lekceważenie zasad ochrony przed zakażeniami, przechowywania leków i utrzymywania urządzeń sanitarnych – powiedział Newman. Jego zdaniem, jeśli ustawa wejdzie w życie, to jej możliwe skutki mogą być dwa: klinika zwiększy standardy, co zmniejszy ryzyko dla korzystających z jej „usług” kobiet, albo zostanie ona zamknięta, co pozwoli na uratowanie życia dzieci.
Planned Parenthood to największa w Stanach Zjednoczonych organizacja zajmująca się promowaniem i przeprowadzaniem aborcji. Założona w 1920 r. przez zwolenniczkę eugeniki Margaret Sanger organizacja nazywała się pierwotnie „American Birth Control League”. Przed końcem Drugiej Wojny Światowej współpracowali z nią m. in. Ernst Rüdin, autor nazistowskiego planu „higieny rasowej”. Po wojnie organizacja zmieniła nazwę na Planned Parenthood, by uniknąć „eugenicznych” skojarzeń.
Źródło: operationrescue.org
Mjend