14 stycznia 2014

Amerykański Sąd Najwyższy zakazał Arizonie wprowadzenia prawa zabraniającego dokonywania aborcji po 5 miesiącach ciąży. Chociaż wyrok został podtrzymany przez sąd w Arizonie, zdaniem sędziów Sądu Najwyższego zakaz taki jest sprzeczny z prawem federalnym. Chodzi tu o niezgodność z wcześniejszymi orzeczeniami Sądu Najwyższego, np. w sprawie Roe vs. Wade. Władze Arizony złożyły petycję, w której argumentują, że ich decyzja była oparta na badaniach dowodzących bólu odczuwanego przez zabijane dziecko i zagrożeń dla matek w przypadku późnej aborcji.


Choć technicznie istnieje jeszcze możliwość wprowadzenia tego prawa w Arizonie, to jest to mało prawdopodobne. Co ciekawe prawo zakazujące tzw. późnych aborcji zostało zaakceptowane przez 12 stanów; przeszło także głosowanie w Izbie Reprezentantów. Przypadek Arizony był pierwszym, który trafił do Sądu Najwyższego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak tłumaczył Steven Aden z Alliance Defending Freedom, „każde niewinne życie zasługuje na to, by być chronione. To prawo nie tylko chroniło niewinne dzieci w łonie matki, które doświadczają wielkiego bólu podczas późnych aborcji, lecz także same matki od zwiększonego ryzyka fizycznych i psychologicznych szkód wynikających z późnych aborcji. Nowa wiedza medyczna dotycząca bólu, które dziecko może doświadczać w łonie oraz potencjalnych szkód dla kobiet nie powinna być ignorowana przez żadne cywilizowane społeczeństwo”.

 

Na konsekwencje aborcji, zwłaszcza późnych, dla matek zwraca też uwagę Charmaine Yoest, przewodnicząca organizacji Americans United for Life. Jak zauważa, w 1973 r. orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade doprowadziło do postawienia życia i zdrowia matki w sercu debaty aborcyjnej. Tymczasem poczynione od tej pory odkrycia ukazały, że aborcja prowadzi do problemów zdrowotnych samych kobiet.

 

Przedstawiciele władz Arizony złożyli w Sądzie Najwyższym petycję, w której argumentują za zakazem późnej aborcji. „Obecny stan wiedzy naukowej pokazuje, że płód odczuwa ból po 16 lub 20 tygodniach ciąży oraz, że późna aborcja wiąże się z poważnym zagrożeniem dla zdrowia matki (…) Mając na uwagę te dowody (…) stan Arizony (…) zdecydował się bronić zdrowia matki i godności nienarodzonego dziecka i jego wolności od znacznego bólu poprzez zezwolenie na aborcję tylko w przypadku poważnego zagrożenia zdrowia matki” – czytamy.

 

Jak przypomina portal lifenews.com, badania medyczne wskazują, że ryzyko śmierci matki jest tym większe, im później przeprowadzana jest aborcja. W 2004 r. w jednym z pism medycznych opublikowało dane, zgodnie z którymi wzrost tego ryzyka nasila się w drugim trymestrze ciąży. Jeśli aborcja ma miejsce między 13 a 15 tygodniem, to z różnych przyczyn umiera wówczas 14,7 na 100 tysięcy matek. Gdy aborcja jest wykonywana między 16 a 20 tygodniem – umiera 29,5/100 tys. matek. W przypadku aborcji dokonywanych po 21 tygodniu umiera statystycznie 76,6 na 100 tysięcy matek.

 

 

Źródło: lifenews.com

Mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram