18 grudnia 2013

W tym samym czasie, kiedy toczono do ostatka bój o Ukrainę przedstawiciele firm europejskich podpisali umowę z konsorcjum z Azerbejdżanu na budowę rurociągu, którym ma płynąć gaz do Europy.

 

Według obserwatorów zachodnich to wielki sukces dyplomatyczny negocjatorów europejskich i amerykańskich, którzy od ponad dwudziestu lat zabiegali o gaz z Basenu Morza Kaspijskiego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przeciwwaga dla Rosjan

 

Umowa zawarta we wtorek w Baku pomiędzy akcjonariuszami konsorcjum Szah Deniz (obejmuje m.in. brytyjski BP, azerski Socar, norweski Statoil, francuski Total itp.) pozwoli na dywersyfikację źródeł dostaw gazu do Europy. Ma również zaowocować wielomilionowymi inwestycjami w południowej części Europy i dać zatrudnienie dla co najmniej 30 tys. osób w Azerbejdżanie, Gruzji, Turcji, Grecji, Bułgarii, Albanii i we Włoszech.

 

Według analityków z „The Foreign Affaris”, finalizacja projektu Szah Deniz nastąpiła w dogodnym czasie. Po klęsce Unii Europejskiej w sprawie ukraińskiej sukces Brukseli w Azerbejdżanie stanowi przeciwwagę dla rozszerzających się rosyjskich wpływów.

 

Rosjanie poza Mołdawią i Ukrainą próbowali też wpływać na azerską politykę wewnętrzną. Moskwa wsparła w wyborach krajowych rosyjskiego obywatela, jednocześnie Rosjanie wyrzucili z kraju azerskich robotników i nasilili antyazerską propagandę. Utrudniali też finalizację projektu budowy gazociągu.

 

Analitycy uważają, że determinacja azerskich polityków po części jest wynikiem zabiegów dyplomatycznych UE i USA. Bruksela tuż przed finalizacją projektu zablokowała zakup infrastruktury energetycznej wzdłuż trasy rurociągu przez Moskwę i stale nękała rosyjską spółkę Gazprom z powodu naruszania przepisów antymonopolowych w krajach UE.

 

Przedstawiciele UE od wielu lat starali się przekonać azerskich polityków do ściślejszej współpracy z Europą, która, ich zdaniem, daje gwarancje bezpieczeństwa i suwerenności dla Azerbejdżanu.

 

Wielka inwestycja

 

Umowa pozwoli Europejczykom zdywersyfikować dostawy gazu. Szah Deniz jest właścicielem obszaru, zawierającego 40 bln stóp sześc. gazu ziemnego. Umowa składa się z trzech części. Azerbejdżan i firmy inwestycyjne chcą wspólnie eksploatować niewykorzystane części pola Szah Deniz i rozwinąć zdolności gazociągu południowo-kaukaskiego, który biegnie z Baku do centralnej Turcji. Azerbejdżan i tureckie firmy państwowe zamierzają zbudować rurociąg Trans- Anatolian, którym gaz będzie docierał do Turcji. W planie jest też budowa gazociągu Trans – Adriatic, którym gaz popłynie do Grecji, Albanii i Włoch.

 

Konsorcjum Szah Deniz przewiduje, iż pierwsze dostawy gazu do Turcji mogłyby ruszyć już w 2018 roku, a w 2019 r. gaz dotarłby do Europy. W wyniku realizacji projektu do konsumentów w Turcji i Europie rocznie popłynie w sumie 565 mld m sześc. gazu ziemnego. Rurociągi te potencjalnie będą mogły służyć do transportu gazu z innych obszarów Azerbejdżanu a także z Iraku oraz Izraela.

 

Budowa odpowiedniej infrastruktury ma kosztować około 40 mld dol. Projekt jest jednym z najdroższych projektów eksportu gazu na świecie. Jest to też największa planowana inwestycja w Grecji i południowej Europie od czasu wybuchu kryzysu gospodarczego w strefie euro.

 

Rosja przeszkodzi?

 

Przed inwestycją stoją jednak poważne niebezpieczeństwa i wyzwania. Analitycy obawiają się, że Rosja będzie przeszkadzać w realizacji inwestycji próbując zdestabilizować sytuację w Gruzji, przez którą przechodzi rurociąg.

 

Poważnym wyzwaniem dla projektu jest także zagrożenie irańskie. Iran, który sąsiaduje z Azerbejdżanem ma własne cele do zrealizowania. Teheran to bliski sojusznik Moskwy. Niedawno w odwecie za zbyt ścisłą współpracę Azerbejdżanu ze Stanami Zjednoczonymi, Irańczycy zorganizowali szereg operacji terrorystycznych skierowanych przeciwko Azerom. Na początku listopada tego roku irańscy żołnierze ostrzelali azerskie wojsko stacjonujące przy granicy.

 

 

Źródło: Foreign Affairs, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 301 185 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram