Rosyjski wywiad może podsłuchiwać rozmowy w promieniu kilometra od swojej ambasady. Czy rosyjska placówka dyplomatyczna w Warszawie ma zainstalowany nasłuch?
Nie tylko amerykańska NSA ma instalować nasłuchy w specjalnych nadbudówkach amerykańskich placówek. Podobne nasłuchy prowadzić mają służby specjalne w rosyjskich ambasadach.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wynika z informacji „Dziennika Gazety Prawnej” sprzęt do nasłuchu ma też ambasada rosyjska w Warszawie. Federalna agencja wywiadu elektronicznego FAPSI w niczym nie ustępuje amerykańskiej NSA.
Wysoki rangą oficer służb specjalnych powiedział „DGP”, że „Rosjanie starają się dowiedzieć jak najwięcej. Używają narzędzi, które pozwalają im podsłuchiwać rozmowy i przechwytywać transmisję danych”. Zdaniem rozmówców dziennika, nasłuchy rosyjskich służb wychwytują rozmowy w promieniu kilometra.
Jeśli informacje przedstawicieli polskich służb są prawdziwe, to kogo mogą podsłuchiwać Rosjanie? W obszarze jednego kilometra od rosyjskiej ambasady w Warszawie znajdują się budynki kluczowych polskich ministerstw – MSZ, MON, a także Belweder, Kancelaria Premiera i siedziba CBA.
– Dla polskich służb to nie jest żadne zaskoczenie. Przynajmniej od kilkunastu lat – twierdzi były szef wywiadu gen. Zbigniew Nowek. – Jeszcze gdy kierowałem Urzędem Ochrony Państwa, przestrzegaliśmy ówczesnego szefa resortu obrony narodowej, że jego gabinet jest inwigilowany zza ogrodzenia. Problem w tym, że politycy nie chcą rozumieć alertów płynących z własnych służb – dodaje.
„Jak w każdej innej ambasadzie, tak również w rosyjskiej pracują oficerowie wywiadu korzystający z dyplomatycznych przykrywek. To do nich trafiają informacje z nasłuchu” – napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak polskie służby chcą zabezpieczyć ważnych, polskich polityków przed podsłuchiwaniem? W ramach Ministerstwa Obrony Narodowej powstaje Narodowe Centrum Kryptologii. Jednostka ta ma opracować nowe urządzenie szyfrujące. Będzie ona służyć nie tylko polskiej armii, ale także instytucjom cywilnym.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna