Staffan Herrström, ambasador Szwecji w Polsce, złożył w czwartek kwiaty pod pozostałościami tęczy na Placu Zbawiciela. Czynem oficjalnie pochwaliła się ambasada, co przyniosło liczne ironiczne komentarze.
Herrström działał na rzecz homoseksualistów także w Wietnamie, gdzie komunistyczna władza zdecydowanie walczy, ale z… katolikami. W przeszłości szwedzki ambasador w Polsce publicznie popierał organizację w stolicy tzw. Parady Równości.
Wesprzyj nas już teraz!
Poprzednio podobny gest pamięci o symbolu warszawskiej „tolerancji” wobec żądań ruchu LGBT zaprezentowała Edyta Górniak. Jak podkreśla „Gazeta Wyborcza”, wplatanie kwiatów w konstrukcję na Placu Zbawiciela ma być zupełnie spontaniczną reakcją… którą skwapliwie odnotowuje jedynie „GW”. Gazeta uprzedza przy tym czytelników chcących włączyć się w walkę z „faszyzmem”, by zachowali czujność – nieprzepisowe przejście przez ulice w celu wetknięcia kwiatów w konstrukcję może zakończyć się 50-złotowym mandatem.
Środowisko „Gazety Wyborczej” promowało koncepcje stworzenia właśnie takiej instalacji podkreślającej „tolerancyjny” charakter stolicy odrzucającej „homofobię”. Nie przeszkodziły w tym liczne protesty mieszkańców, którzy nigdy nie zaakceptowali instalacji.
Źródło: niezalezna.pl
mat