W ostatnim czasie część publiczności zebranej w krakowskim Starym Teatrze zniesmaczona obscenicznością spektaklu „Do Damaszku” opuściła salę. Tym razem w ośrodku kierowanym od stycznia przez Jana Klatę doszło do… kpin z katastrofy smoleńskiej.
W trakcie „happeningu” przedstawiającego konferencję „Instytucje Pamięci Narodowej pospołu z Radą Produkcji Walk i Męczeństwa” doszło do kpin ze śledztwa dotyczącego katastrofy w Smoleńsku, w której zginęło 96 osób, w tym najwyższe władze państwowe. Aktorzy odegrali scenkę prezentacji książki-raportu dotyczącego katastrofy samolotu Ił-62.
Wesprzyj nas już teraz!
Sam happening koncentrował się wokół śmierci Konrada Swiniarskiego, który zginął tragicznie w katastrofie lotniczej pod Damaszkiem. Motyw ten wykorzystano do ośmieszania lustracji, Instytutu Pamięci Narodowej oraz środowisk domagających się w Polsce wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej.
„Konrad Swinarski, którego wielkość z bezprzykładnym brakiem kultury staracie się zniszczyć w tym teatrze – to zaledwie pretekst. Konrad Swinarski zbudował wielkość tego teatru i żadne wasze happeningi nie są w stanie jej zniszczyć . Po nim została wielkość, w tych murach, po was zostaną ruiny. Ale jak się rzekło – Swinarski to tylko pretekst, ze swej natury chamski, ponad wszelką miarę. Wy celujecie wyżej – ośmieszając : 1 – śledztwo w sprawie największej tragedii polskiej pod Smoleńskiem . 2 – Instytut Pamięci Narodowej” – zauważa w liście otwartym Elżbieta Morawiec, były kierownik literacki Starego Teatru w Krakowie.
„We własnym, wirtualnym świecie żyjecie w przekonaniu, że jesteście buntownikami, kontestatorami. Nic błędniejszego. Płyniecie zgodnie z obowiązującą falą, która w Europie niszczy wartości i fundamenty tożsamości europejskiej. Jako klasyczni oportuniści podpisujecie się pod dewizą premiera Tuska: „polskość to nienormalność”. Ale nienormalność to właśnie wy. Wasza „normalność” to rechot nad tragedią Swinarskiego, rechot nad tragedią smoleńską. Rechot nad poszukiwaniem prawdy. W tym teatrze, w ciągu 10 miesięcy mamy nieustający festiwal barbarzyństwa i szkalowania tradycji. Tu się postponowało Piłsudskiego i gloryfikowało czerwonego zdrajcę i kata, Dzierżyńskiego. Chcecie powrotu bolszewickiej Polski spod znaku Dzierżyńskiego, Kohna, Marchlewskiego z roku 1920 – dalej się tak bawcie. Już jakiś nowy Dzierżyński albo wielkorządca Putin wskażą wam wasze miejsce w kulturze” – podkreśla Morawiec.
Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej jest państwową instytucją kulturalną.
Źródło: solidarni2010.pl
mat