5 listopada 2013

W zakończonej edycji akcji „40 Dni dla Życia” uratowanych zostało 476 poczętych dzieci. Kampania na rzecz życia została zorganizowana w 306 krajach. Wszędzie tam odbywały się czuwania modlitewne, a wielu obrońców życia podjęło post. – Dziękujmy Bogu za wszystkie te szczęśliwe zakończenia! – mówi Shawn Carney, dyrektor kampanii 40 Dni dla Życia.

 

Carey podkreśla, że najważniejsze w akcji są modlitwa i post w intencji zaprzestania zabijania nienarodzonych dzieci. W jego ocenie, ogromne znaczenie mają także czuwania pod szpitalami i ośrodkami, w których zabija się dzieci w łonach matek. To właśnie przed tymi ośrodkami wolontariusze spotykają się ze zdesperowanymi matkami, ofiarowując im pomoc, poradę i słowa wsparcia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W zakończonej edycji akcji „40 Dni dla Życia” udało się uratować 476 dzieci poczętych. Jest to liczba tylko tych zgłoszonych do wolontariuszy lub organizatorów akcji. W sumie od pierwszej kampanii udało się uratować 8012 dzieci. Ta liczba odnosi się także do ich matek, bo zabicie dziecka nigdy nie pozostaje bez konsekwencji dla kobiety, a jego skutki dają o sobie znać nawet po wielu latach.

 

Jak wyjaśnia Carney, modlący się w kampanii wielokrotnie byli świadkami, jak do centrów aborcyjnych przychodziły kobiety i potem wychodziły z płaczem, mówiąc, że nie mogą pozwolić na zabicie życia, które noszą pod sercem. Wolontariusze często nie znają całej historii uratowania poczętego dziecka, ale są jedynie świadkami szczęśliwego jej zakończenia.

 

Źródło:40daysforlife.com

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram