30 października 2013

Wielkimi krokami zbliża się zimowa Olimpiada w Soczi. Oficjalny olimpijski licznik właśnie odmierzył 100 dni do rozpoczęcia Igrzysk. Do jednego klubów w Soczi przybywa tymczasem coraz więcej homoseksualistów. Jak twierdzą, w klubie można poczuć się bezpiecznie.

 

W nocy z soboty na niedzielę, kiedy w Sankt Petersburgu tamtejsza policja aresztowała 67 aktywistów gejowskich, w nocnym klubie „Majak” w Soczi doskonale bawiło się około 200 par homoseksualnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Sytuacja ta powtarza się w każdy weekend, z tym, że liczba odwiedzających „Majak” stale rośnie. Jak na północny Kaukaz, gdzie przedstawicieli odmiennych orientacji seksualnych traktuje się ostrzej niż w rejonie Moskwy czy St. Petersburga, wszyscy czują się i pewnie i bezpiecznie.

 

Właściciele „Majaka” Andriej Taniczew i Roman Koczagow mówią, że ich klub ma być zaprzeczeniem rosyjskiej ulicy. – Obaj jesteśmy już razem 13 lat. Podobnie jak nasi goście, w „Majaku” czujemy się bezpiecznie. Gdybyśmy na ulicy trzymali się za ręce i zaczęli całować, natychmiast by nas aresztowano – mówi homoseksualista Kaczagow.

 

Zarówno szefostwo klubu nocnego jak i coraz liczniejsi goście nie należą do żadnej organizacji czy stowarzyszenia.

 

Popularność i zainteresowanie „Majakiem” rośnie wraz z zainteresowaniem zbliżającą się Olimpiadą w Soczi. – Olimpiada, przeciwko której protestują zagraniczne organizacje gejowskie – choć może to brzmieć mało racjonalnie – to dla nas podarunek od losu. Im mniej protestujemy, im mniej jesteśmy widoczni, tym jesteśmy bezpieczniejsi – uważa Koczagow.

 

Współwłaściciel „Majaka” dodaje, że podczas zimowych Igrzysk w Soczi sportowcy-homoseksualiści mogą czuć się bezpiecznie. Ale jest jeden warunek – nie mogą się publicznie pokazywać przed dziećmi.

 

Nocnych klubów w Soczi przybywa jak grzybów po deszczu. Oficjalnie to najzwyklejsze miejsca typowych nocnych zabaw. Nieoficjalnie – może kryć się w nich znacznie więcej. Cóż, Olimpiada to specjalny czas…

 

 

Źródło The Daily Beast

ChS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 955 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram