„Wierny mężczyzna nie ucieka od sytuacji trudnych. Jest oparciem dla innych. Siłę czerpie z relacji z Chrystusem” – takie między innymi słowa można było usłyszeć na wrocławskim Rynku, 27 października, podczas IV Marszu Mężczyzn.
W tegorocznym marszu, zorganizowanym pod hasłem „Wierni Bogu. Wierni rodzinie” wzięło udział kilkuset panów: od kilkulatków po siedemdziesięciolatków.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jestem tu, by siebie i dzieci zachęcić do odwagi świadczenia. – mówi Łukasz Krzeć, 36-letni inżynier, ojciec 4,5-letniego Stasia i 2,5-letniej Basi. – By, maszerując, zaświadczyć że prawdziwy mężczyzna, będący głową rodziny, powinien być zakotwiczony w Chrystusie. Na pewno łatwiej być katolikiem „bezobjawowym”, który nie pokazuje , że wierzy. Moja obecność tu jest wyrazem przeciwstawienia się takiej postawie.
Odważni
Przyszliśmy tu, by pokazać, że młodzi ludzie także wyznają tradycyjne wartości: że ważny jest dla nich Bóg i rodzina – mówią Piotr Krążel i Ignacy Skrzypczyński, 16-letni licealiści. – I że nie są w tym wyjątkiem.
– Wyszliśmy, by dać impuls – dodaje Ignacy. – By dzielić się tym, jak wielką rzeczą jest, że Chrystus za nas umarł. A umarł nie po to, byśmy się chowali w domu.
– Jestem tu, bo chcę podzielić się z innymi wartościami, którymi staram się żyć. Myślę, że warto: bo w ten sposób mogę przełamać działającą w ludziach zasadę: gdy czegoś nie widać na ulicach, wydaje się, że tego nie ma – wyjaśnia 56-letni Zdzisław Strupiński, ojciec trójki dorosłych dzieci i dziadek czterech wnuków.
Honorowi
Marsz rozpoczął się uroczystą Mszą św., której przewodniczył ks. bp Andrzej Siemieniewski, Wrocławski biskup pomocniczy. Podczas homilii ks. Stanisław Orzechowski, uznany duszpasterz, podkreślał, że honorem mężczyzny jest wierność rodzinie i dbałość o nią. Nawiązał też do aktualnej sytuacji abpa Michalika – zachęcając do tego, by mężczyźni dali mu wsparcie.
Temu, co w praktyce życia oznacza bycie mężczyzną wiernym, był poświęcony czas po Mszy św., gdy panowie maszerowali ulicami Wrocławia. Treści mini-konferencji poświęcone były najistotniejszym zadaniom wiernego mężczyzny we współczesnym świecie: bycia oparciem dla żony, dzieci i bliskich, człowiekiem, który opowiada się po stronie wartości, świadomie mówi „nie” zagrażającym jedności rodziny ideologiom. Rozważania były przeplatane hasłami, mówiącymi o wierności żonie, o tym, że dziecko jest darem, a nie ciężarem, że mężczyzna wychowując dziecko, jest powołany do podejmowania decyzji wraz z Bogiem. W tym wielorakich wymaganiach, stawianych mężczyźnie, często podkreślano, że sam mężczyzna jest słaby. Że siłę odnaleźć może, opierając się na Chrystusie.
Marsz zakończono koncertem uwielbienia i modlitwą z udziałem całych rodzin. Udział w Marszu biorą licznie wrocławskie wspólnoty.
Więcej informacji o idei marszu można znaleźć na stronie: www.marszmezczyzn.pl. Filmy tematyczne, poświęcone wartościom związanym z byciem silnym mężczyzną i głową rodziny, przygotowywane przez organizatorów wrocławskiego marszu, znajdziecie Państwo wstukując w wyszukiwarce hasło: Marszmedia.
DN
Fot. DN
{galeria}