Wstawiennictwu bł. Miroslava Bulešicia polecają chorwaccy biskupi zmagania tego kraju z sekularyzacją i nowymi ideologiami. Ks. Bulešić to ofiara komunistycznych prześladowań. Przed miesiącem został wyniesiony do chwały ołtarzy.
Episkopat Chorwacji przypomina o nim w kontekście politycznych ataków na życie i rodzinę. Szczególnie niepokojące jest wprowadzenie obowiązkowej edukacji seksualnej, która przewiduje między innymi indoktrynację ideologią gender. Biskupi chcą tworzyć w Chorwacji atmosferę prorodzinną. Dlatego zdecydowali się na zwołanie II Dnia Rodzin Katolickich. Odbędzie się on za dwa lata i będzie nawiązywał do spotkania Benedykta XVI z katolickimi rodzinami, które miało miejsce w Zagrzebiu w 2011 r.
Wesprzyj nas już teraz!
Uroczystościom beatyfikacyjnym ks. Miroslava Bulešicia przewodniczył kard. Angelo Amato, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego zaznaczył, że męczeństwo ks. Bulešića wpisuje się w wielkie prześladowania, jakich doświadczył Kościół w Chorwacji w latach 40. ubiegłego wieku. Zginęło wówczas 17 proc, tamtejszego duchowieństwa. – Wielu kapłanów było więzionych i brutalnie torturowanych. Również męczeństwo bł. Miroslava było przejawem szczególnego okrucieństwa – powiedział kard. Amato.
– Męczeństwo miało miejsce 24 sierpnia 1947 r. w Lanišće – przypomniał włoski purpurat. – Była to niedziela, w tamtejszej parafii miało być bierzmowanie. Ks. Bulešić towarzyszył delegatowi biskupa. Zapowiadały się kontestacje. Dlatego postanowiono przesunąć uroczystość o godzinę wcześniej. Pomimo obaw sakrament został udzielony i wierni zdążyli powrócić do swych domów, co rozgniewało komunistów. Ich uzbrojone bojówki wtargnęły na plebanię, niszcząc wszystko, co napotkali. W końcu rzucili się na ks. Bulešića i dotkliwie go pobili. Zmasakrowany kapłan kilkakrotnie powtórzył modlitwę: «Jezu, przyjmij moją duszę». Potem jego zabójca rzucił go na podłogę i zadał mu kilka cisów nożem w szyję. Krew zalała podłogę. Później w czasie procesu zabójcę uniewinniono.
Źródło: KAI
luk