W związku z aferą podsłuchową kanclerz Niemiec, Angela Merkel zażądała w czwartek od Waszyngtonu zgody na zawarcie do końca roku specjalnego porozumienia antyszpiegowskiego na osi USA-Niemcy-Francja.
Po odbyciu licznych rozmów z podsłuchiwanymi przedstawicielami najwyższej władzy w Europie, Merkel stwierdziła, że będzie dążyć do szybkiego zawarcia antyszpiegowskiego porozumienia z Waszyngtonem. Ma ona regulować kwestie współpracy między amerykańskimi agencjami wywiadowczymi a agencjami innych państw członkowskich UE.
Wesprzyj nas już teraz!
Kwestię podsłuchów, Merkel podniosła już w czerwcu br. na spotkaniu z Obamą w Berlinie. Nie doszło jednak wówczas do podjęcia działań zmierzających do uregulowania nielegalnej działalności szpiegowskiej.
Stany Zjednoczone jak na razie mają specjalną umowę o nieszpiegowaniu z Wielką Brytanią, Australią, Nową Zelandią i Kanadą. Jest to tzw. Sojusz „Five Eyes”, powstały po II wojnie światowej. Waszyngton był nieskory do zawierania podobnych umów z innymi sojusznikami.
Merkel przypomniała, że żołnierze niemieccy walczą razem z Amerykanami w Afganistanie. Czasami giną w tych samych bitwach. Kanclerz zaznaczyła, że „przyjaźń i partnerstwo między państwami, w tym Niemców ze Stanami Zjednoczonymi, nie może być jednokierunkową ulicą”. – Jesteśmy zależni od siebie. Stany Zjednoczone również potrzebują przyjaciół na świecie – dodała.
Przywódcy UE, którzy przybyli na szczyt w Brukseli, powszechnie potępili amerykańskie podsłuchy. Media w USA zwracają uwagę na to, że sprawa jest delikatna, zwłaszcza w przypadku Angeli Merkel, polityk, która wywodzi się z enerdowskich Niemiec. Działali tam przecież agenci Stasi, stale inwigilujący obywateli.
Niektórzy wyżsi urzędnicy niemieccy, a nawet szef Parlamentu Europejskiego, martin Schultz wprost wezwali do zawieszenia negocjacji umowy o wolnym handlu między Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi. Merkel odrzuciła jednak te propozycję i wezwała do odbudowy zaufania.
Parlament Europejski przyjął ostatnio prawo, zaostrzające przepisy dotyczące ochrony danych osobowych. Nowa ustawa ogranicza prawo do przetwarzania danych europejskich użytkowników przez korporacje Google i Facebook. Przyznaje także obywatelom europejskim prawo do żądania kasowania cyfrowych śladów ich obecności w sieci. Ustawa zezwala na nakładanie wysokich grzywien do 100 mln euro na podmioty, które naruszają ustawę o ochronie danych osobowych.
Amerykanie obawiają się, że jeśli przepisy te wejdą w życie, wówczas koszty usług w Europie, oferowanych przez Google, Yahoo, Microsoft i inne podmioty, znacznie wzrosną.
Źródło: Newsmax.com, AS.