– Przychodzi dziś do państwa milion obywateli. Milion obywateli przynosi wniosek o referendum edukacyjne – podkreślił Tomasz Elbanowski ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które zainicjowało akcję referendalną w sprawie obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Uzasadniający wniosek o referendum Tomasz Elbanowski przypomniał, że w referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na pięć pytań, a najważniejsze z nich brzmi: „Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków?”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Sytuacja w polskiej edukacji jest bardzo zła, a najgorsze jest to, że minister edukacji narodowej żyje, niestety, w świecie fikcji i nie wie, jak wygląda sytuacja w zwykłej szkole rejonowej. Zwykłej szkole, która boryka się z mnóstwem problemów, przede wszystkim finansowych, w której brakuje szatni, stołówki, świetlicy, wszystkich rzeczy, które wydawałyby się standardem w XXI wieku. Ta reforma od początku jest robiona bez głowy – ocenił stan przygotowania polskich szkół na przyjęcie sześciolatków Elbanowski.
Przedstawiciel Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców skrytykował także wprowadzoną do szkół podstawę programową. – Podstawa programowa jest fatalna. To opinia nie tylko nas, rodziców, ale przede wszystkim ekspertów, którzy znają tę podstawę programową, a także poprzednią, do której chcielibyśmy wrócić, co jest postulatem z naszego wniosku o referendum – powiedział Elbanowski.
Podczas, gdy rozpatrywany jest wniosek o referendum, brakuje wielu posłów, marszałek Sejmu Ewy Kopacz, a także premiera Donalda Tuska. Jak informuje portal rmf24.pl, na sali posiedzeń jest zaledwie około 80 posłów.
Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Głosowanie w sprawie referendum – za dwa tygodnie.
Źródło: TVP Info/rmf24.pl
luk