Prezydent Ekwadoru Rafael Correa zapowiedział surowe kary wobec członków jego partii, którzy poprą liberalizację prawa aborcyjnego. Dzięki temu, a także dzięki oświadczeniu prezydenta o podaniu się do dymisji w przypadku przegłosowania zmian w prawie z postulowania zmian wycofała się posłanka Paola Pabón, która dotychczas popierała legalizację aborcji w przypadku gwałtu zdrowych kobiet.
Zwolennikami liberalizacji aborcji byli głównie członkowie partii prezydenta Alianza País. Rafael Correa określił ich działania jako „zdradzieckie i nielojalne”. Zwrócił uwagę, że naruszają one zasady Partii.
Wesprzyj nas już teraz!
Słowa prezydenta spotkały się z aprobatą przedstawicieli Kościoła. Prałat Antonio Arregui, przewodniczący Konferencji Episkopatu Egiptu powiedział, że nauczanie Kościoła dotyczące świętości ludzkiego życia od poczęcia jest niezmienne. Prezydenta poparli także pastorzy protestanccy. Z kolei feministki nazwały Correę autorytarnym dyktatorem. Obecne prawo Ekwadoru dopuszcza aborcję w przypadku zagrożenia życia matki lub gdy ciąża jest wynikiem gwałtu na umysłowo chorej kobiecie.
Prezydent Ekwadoru był katolickim misjonarzem w miasteczku Zumbahua. Jak podaje portal lifesitenews.com, określa się on jako lewicowiec, jednak konserwatywny w kwestiach moralnych. – Uważam, że jednym z największych przestępstw, jakie mogą być popełnione jest przestępstwo przeciwko najbardziej bezbronnej istocie, a więc płodowi czy embrionowi – powiedział Correa.
Choć Ameryka Łacińska jest kontynentem katolickim, to dążenia zwolenników zabijania nienarodzonych są coraz śmielsze. W sierpniu br. przedstawiciele 38 krajów Ameryki Łacińskiej i Karaibów podpisali dokument o nazwie. „Montevideo consensus”. Żądali w nim zalegalizowania aborcji w krajach, w których jest ona nadal nielegalna. Domagali się jednocześnie zapewnienia przez państwa dostępu do antykoncepcji, w tym tej wywołującej poronienie, a także edukacji seksualnej. Zdaniem sygnatariuszy wysoka aborcja jest powiązana z większą śmiertelnością matek. Jednak w Chile, gdzie aborcja jest zakazana śmiertelność ta jest niższa. Zaapelowano wówczas także – pośrednio – do rządu Kostaryki – o rezygnację z uznawania religii katolickiej za wyznanie państwowe.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend