Już od wielu lat konserwatyści przestrzegają przed zrównaniem praw małżeństw ze związkami homoseksualistów. Wielokrotnie powtarzano, że może to doprowadzić do likwidacji swobody wyznania. Oto zaledwie kilka przykładów dyskryminacji chrześcijan przez homoseksualistów.
■ Masterpiece Cakeshop w Kolorado. Właściciel cukierni Jack Phillips odmówił w lipcu br. zrobienia tortu dla pary homoseksualistów. Cukiernia w Lakewood dwukrotnie została oprotestowana. Za pośrednictwem Facebooka sodomici wyzwali do bojkotu firmy. Złożyli także skargę do prokuratora generalnego, zarzucając właścicielowi firmy dyskryminację. We wrześniu rozpoczął się proces. Właściciel cukierni zapowiedział, że nie ustąpi i nie pójdzie na kompromis z własnym przekonaniami religijnymi. Stwierdził, że jest zdeterminowany ich bronić, nawet jeśli zaowocuje to zamknięciem cukierni.
Wesprzyj nas już teraz!
■ Iowa. Właścicielka cukierni Baker Victoria Childress odmówiła parze lesbijek wykonania w 2011 r. tortu weselnego. Tęczowe lobby nazwało ją „bigotką” i wszczęło bojkot za pośrednictwem Facebooka.
■ Cakes Fleur w Oregonie. Na początku 2013 r. właściciel cukierni odmówił obsługi ślubu lesbijek. Spotkał się z bojkotem na Facebooku.
■ Liberty Ridge Farm w stanie Nowy Jork. W 2012 r. właściciele farmy odmówili zorganizowania uroczystości ślubnej dla lesbijek. Zaskarżono ich do sądu.
■ All Ocasion Party Place w Teksasie. W lutym właściciele posiadłości w Teksasie wynajmującej salę i teren odmówili zorganizowania przyjęcia weselnego dla pary homoseksualistów. Wszczęto przeciwko nim bojkot.
■ Gortz Haus w Iowa. Po odmowie zorganizowania ślubu sodomitów w sierpniu tego roku, właścicielka firmy otrzymała liczne pogróżki. Homoseksualiści złożyli skargę do stanowej komisji praw człowieka, zarzucając jej dyskryminację.
■ Ocean Grove Camp Meeting Association w New Jersey. W 2012 roku sędzia orzekł, że wynajmujący obiekt metodyści naruszyli prawo, nie chcąc udostępnić posiadłości parze sodomitów, chcących zorganizować ślub w 2007 roku. Tym samym obiekt stracił zwolnienie podatkowe, ponieważ sąd uznał, że „nie spełnia wymogów miejsca otwartego dla wszystkich członków społeczeństwa”.
■ Elane Photography w Nowym Meksyku. Sąd Najwyższy orzekł w sierpniu, że właścicielka firmy fotograficznej, Elaine Huguenin i jej mąż Jon nie mieli prawa odmówić usługi dla pary tej samej płci. W 2006 r. małżeństwo nie zgodziło się na obsługiwanie uroczystości ślubnej lesbijek. Jedna z kobiet złożyła skargę do Państwowej Komisji Praw Człowieka. Ostatecznie trafiła ona do Sądu Najwyższego.
■ Arlene’s Flowers w Waszyngtonie. Właścicielce kwiaciarni, która odmówiła dostarczenia kwiatów na ślub sodomitów, wytoczono proces.
■ Wildflower Inn w stanie Vermont. Para lesbijek pozwała w 2011 r. właścicieli pensjonatu za odmowę wynajęcia obiektu na przeprowadzenie ceremonii ślubnej. Sąd obciążył ich wysoką grzywną.
Wg Richarda Thompsona z Centrum Prawnego im. Tomasza Morusa, homoseksualiści mają ogromną moc oddziaływania na opinię publiczną ze względu na dominację w elicie kulturalnej, w Hollywood, wiodących mediach informacyjnych, w szkołach publicznych, w środowisku akademickim i w znacznej części organów wymiaru sprawiedliwości.
Zdaniem Thompsona, sodomici przekupują, zastraszają i uciszają przeciwników. Uważa on także, że lobby homoseksualne stało się jeszcze bardziej agresywne, od kiedy podjęto walkę o legalizację tzw. małżeństw jednopłciowych.
W następstwie ich uznania w niektórych stanach radykalnie zmieniała się linia orzecznictwa na niekorzyść właścicieli firm, odmawiających świadczenia usług sodomitom z powodu przekonań religijnych.
Tęczowe lobby w tej chwili przeprowadza frontalny atak na konserwatystów, zarzucając im dyskryminację. Właściciele firm, odmawiając udziału w homoseksualnych ślubach, powołują się na konstytucyjne prawo do swobodnego korzystania z religii. Sędziowie tego prawa nie respektują. Wielu prawników podkreśla, że obecnie wolność religijna została zepchnięta na bok. Priorytetowa okazała się „wolność seksualna”.
Peter Sprigg z Family Research Center przypomina, że ojcowie założyciele USA znacznie wyżej cenili wolność religijną. James Madison pisał, iż „obowiązkiem człowieka jest przede wszystkim czcić Bogu. To zobowiązanie wyprzedza roszczenia społeczeństwa obywatelskiego”. Z kolei Thomas Jefferson mówił: „Żaden inny przepis zawarty w konstytucji nie powinien być droższy dla ludzi niż ten, który chroni prawo sumienia przed zapędami władzy cywilnej”. Tymczasem dzisiaj sędziowie uznają – np. sędzia z Nowego Meksyku, Richard C. Bosson – że „ograniczenie wolności religijnej to konieczny kompromis w pluralistycznej demokracji”. Ma to być „cena obywatelstwa”.
Jak dotąd, żaden sędzia nie wydał jeszcze orzeczenia korzystnego dla osób, które odmówiłyby świadczenia usług homoseksualistom. W związku z nachalnymi atakami lobby homoseksualnego na prywatnych właścicieli firm, bp Thomas Tobin skierował list do katolików w Rhode Island. Napisał w nim, że „bez wątpienia nadszedł czas wyzwań dla wielu z nich”. Wezwał jednak do odważnego przeciwstawienia się sodomitom, do zachowania niezłomności w obliczu ataku homoseksualistów.
Źródło: crisismagazine.com, AS.