Bioetyk, dr Helen Watt ostro skrytykowała najnowszą metodę klonowania embrionów, z których mają narodzić się zdrowe dzieci. Metoda tzw. mitochondrialnego transferu już wkrótce może być wykorzystywana w Wielkiej Brytanii jako kolejna ulepszona technika in vitro.
Naukowcy, którzy są zaangażowani w tego typu badania snują wizje o tworzeniu dzieci wolnych od chorób dziedzicznych, które będą miały materiał genetyczny pochodzący od trzech dawców.
Wesprzyj nas już teraz!
W tej chwili badania nad nową metodą zapłodnienia pozaustrojowego prowadzone są w USA, w Chinach i w Wielkiej Brytanii.
Zgodnie z instrukcją „Donum Vitae” wydaną przez Kongregacją Nauki Wiary w 1987 r. każdy typ badań na embrionach jest nieetyczny. Badania takie powinny być zaniechane. Instrukcja stwierdza: „Badania medyczne powinny powstrzymywać się od zabiegów na embrionach żywych, chyba, że mamy pewność moralną nie wyrządzania szkody ani życiu, ani integralności płodu i jego matce, pod warunkiem, że dobrze poinformowani rodzice wyrazili zgodę na taką interwencję. Wynika z tego, że każde badanie, nawet jeśli byłoby jedynie zwykłą obserwacją embrionu, stałoby się niegodziwym ze względu na użyte metody czy spowodowane skutki, jeśli zawierałoby niebezpieczeństwo dla życia lub integralności embrionu”.
Embriologia uczy, że ludzki embrion od samego początku istnienia do ośmiu tygodni staje się konkretną dziewczynką lub konkretnym chłopcem z unikalnym kodem DNA. Katechizm Kościoła Katolickiego podkreśla, że „życie ludzkie musi być szanowane i chronione w sposób absolutny od chwili poczęcia, a produkcja ludzkich embrionów, przeznaczonych do wykorzystania jako materiał biologiczny, jest niemoralna.
Nowa technika ma na celu pomóc kobietom zagrożonym przekazywaniem choroby mitochondrialnej (tj. grupy chorób spowodowanych mutacjami komórek) poprzez usunięcie wadliwych genów z ich komórek jajowych i wszczepienie w to miejsce komórek innej kobiety.
W rezultacie mają powstać genetycznie zmodyfikowane dzieci, które będą przekazywały te zmiany następnym pokoleniom, co samo w sobie jest ryzykowne. Technika ta jest nieetyczna. Zakłada m.in. istnienie trzech potencjalnych rodziców, z których jeden jest całkowicie wykluczony z rodzicielstwa.
Zdaniem dr Helen Watt, starszej pracownik naukowy w Centrum Bioetyki Anscombe w Oxford, technika ta jest pod każdym względem niedopuszczalna. Jest to forma klonowania embrionów, która prowadzi do niszczenia jeszcze większej liczby potencjalnych istnień ludzkich niż czyni się to w dotychczas stosowanej metodzie in vitro. W ten sposób utworzone dziecko, które przyjdzie na świat, będzie klonem nawet nie rodziców, ale „prekursorów” genetycznych, którzy zginęli, bo pobrano od nich „części zamienne” dla utworzenia innej istoty ludzkiej.
Dziecko takie będzie owocem zamierzonego zabójstwa dwóch innych istot ludzkich, które pozostawią po sobie dziedzictwo w jego komórkach. Świadomość ta będzie straszna dla utworzonego w ten sposób człowieka.
Dr Watt uważa, że katolicy powinni informować o tych niegodziwych eksperymentach i przeciwdziałać ich praktykowaniu. Zwłaszcza młode kobiety proszone o oddanie swoich komórek jajowych powinny mieć świadomość, jak bardzo destrukcyjna jest nowa metoda zapłodnienia pozaustrojowego.
Źródło: CNR, AS.