Hiszpański minister Ruiz Gallardón poinformował, że już w październiku może obowiązywać w tym kraju nowe prawo ograniczające zabijanie dzieci nienarodzonych. Część działaczy rządzącej Partido Popular z ministrem Gallardonem na czele domaga się wprowadzenia zakazu aborcji eugenicznej. Przegłosowanie w parlamencie nowych przepisów wydaje się przesądzone, bo partia rządząca ma tam bardzo dużą przewagę.
Gallardón przekonał w końcu kolegów w rządzie i nowe prawo ma zakazać aborcji w przypadku lekkiego uszkodzenia płodu. Tak więc wyjątkami dopuszczającymi aborcję byłyby przypadki: zagrożenie życia i zdrowia matki, poczęcie w wyniku gwałtu i bardzo ciężkie uszkodzenie płodu, nie dające mu szans na przeżycie po urodzeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
W Hiszpanii obecnie obowiązuje ustawa z czerwca 2010 roku, przygotowana jeszcze przez lewicowy rząd Rodrígueza Zapatero. Wprowadziła ona aborcję „na życzenie” do 14. tygodnia ciąży, a w przypadku zagrożenia zdrowia matki lub uszkodzenia płodu do 22. tygodnia. Opozycja zaskarżyła tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, ale ten do dziś (!) jeszcze nie zdążył się wypowiedzieć.
Źródło: wiara.pl
pam