W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyła się konferencja, na której oficjalnie powiadomiono o sukcesie europejskiej inicjatywy obywatelskiej „Jeden z Nas” – informuje Radio Maryja. Od momentu wejścia w życie traktatu z Lizbony „Jeden z Nas” to druga z Europejskich Inicjatyw Obywatelskich, którą wsparło milion obywateli. W związku z tym międzynarodowa opinia publiczna powinna jeszcze bardziej naświetlać sprawę obowiązku poszanowania życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.
Choć największa akcja w obronie życia, zebrała już wymagany przez UE milion podpisów, istnieją obawy, że Komisja Europejska nie zajmie się wnioskiem ustawodawczym. Włoski eurodeputowany Carlo Casini na pytanie jak jego zdaniem zareaguje Parlament Europejski, jeśli miałby podjąć decyzję w sprawie możliwego wniosku Komisji Europejskiej w sprawie „Jeden z Nas” odpowiada: – Nie jestem prorokiem. Celem tej inicjatywy jest nie tylko doprowadzenie do przyjęcia europejskiego prawa, które zakazuje destrukcyjnych eksperymentów na ludzkich embrionach. Są też inne cele, które już zaczęliśmy osiągać. Np. budzić sumienia ludzi, ratować życie ludzkie. Robimy to, by dodać odwagi kobietom, które mają problemy w czasie ciąży, ale wiedzą, że noszą w sobie dziecko. Gdy jednak kobiety nie myślą w ten sposób, łatwiej jest wtedy poddać się aborcji. Kiedy ludzie wołają, że to człowiek, że jest on częścią Ciebie, to wołanie daje im odwagę i jestem pewien, że w rezultacie ratuje się ludzkie życie. To jest bardzo ważne – mówi Casini.
Z kolei europoseł prof. Mirosław Piotrowski obawia się, że jeśli Komisja Europejska wystąpi do Parlamentu Europejskiego z wnioskiem w sprawie „One of Us”, to przewaga przeciwników życia jest tak duża, że efekt będzie mizerny. – Jednak moim zdaniem krok ten jest niezbędny, potrzebny i konieczny. Kropla drąży skałę, a ta kropla to w tej chwili 1 milion ludzi. Osobiście zawsze głosuję za życiem, ale niestety jestem w mniejszości – mówi.
Źródło:radiomaryja.pl
pam