Zgodnie z sugestią prezydenta Baracka Obamy, od września tego roku w Chicago rozpocznie się kurs seksedukacji dla przedszkolaków. W placówkach publicznych realizowany będzie projekt wspierany przez Obamę w 2003 roku, gdy zasiadał w senacie stanu Illinois. Chociaż nie stał się on obowiązującym prawem, projekt był później promowany przez sztab Obamy podczas kampanii prezydenckiej w 2008 roku.
17 lipca 2007 r. senator Obama, zagadnięty podczas konwencji wyborczej Demokratów w Waszyngtonie o to, co zrobi, aby edukacja seksualna była prowadzona już w przedszkolu, odparł, iż wraz z Planned Parenthood pracował nad odpowiednim projektem stanowej ustawy. Ubiegający się wówczas o nominację prezydencką Obama dodał, że popiera edukację seksualną realizowaną wśród najmłodszych, oczywiście w oparciu o najnowsze osiągnięcia medycyny.
Wesprzyj nas już teraz!
„Aby wyjaśnić stanowisko Obamy – tłumaczy dziennikarz ABC News – należy przyjrzeć się przemówieniu wygłoszonemu przez Obamę w katolickiej uczelni w Illinois 6 października 2004 roku”. Senator mówił wówczas o tym, że same kuratoria i lokalne społeczności będą ustalać, czego nauczane małe dzieci w zakresie aktywności seksualnej. Dodał, że nauczyciele powinni wyprowadzać wychowanków z błędu, jakoby przyniósł je bocian itp. Zdaniem Obamy, maluchom co prawda nie powinno się mówić o seksie w taki sposób, jak niektóre z nich to sobie wyobrażają, ale nie można przymykać oczu na rzeczywistość. Nauczyciele powinni być w stanie przekazać im wiedzą na temat różnych modeli rodziny i relacji homoseksualnych. Bardziej precyzyjnie wypowiedział się w kwestii seksedukacji rzecznik sztabu wyborczego Obamy. Bill Burton mówił w MSNBC, że nauczanie edukacji seksualnej powinno opierać się na programie Rady ds. Informacji i Edukacji Seksualnej ( SIECUS ) – nauczyciele mają omawiać kwestie homoseksualizmu w przedszkolu nie wdając się w szczegóły.
Na propozycje sztabu wyborczego kandydata Patii Demokratycznej zareagował wówczas Republikanin,senator John McCain. Chciał poznać szczegółowy tekst projektu stanowej ustawy, który miałby być promowany w całym kraju. Przedstawiciele SIECUS stwierdził, że rzeczywiście edukacja seksualna miałaby obejmować przedszkolaków i prezentowałaby informacje dot. różnych „typów” rodzin. Z pierwotnego projektu ustawy usunięto wszelkie wzmianki o „małżeństwie monogamicznym”. Informacje o tradycyjnym małżeństwie usunęła senacka komisja zdrowia i usług, której przewodniczącym był wówczas oczywiście Barack Obama.
Projekt SB99 przewidywał, że w ramach zajęć dzieci miałyby zapoznawać się z zasadami antykoncepcji, czy zapobiegania zakażeniom wirusem HIV. Komisja wprowadziła wymóg, aby wszystkie materiały wykorzystywane na zajęciach były dostosowane do wieku i rozwoju biologicznego dzieci, a także zgodne z opisem medycznym (!).
– Maluchy będą się przyglądać różnym strukturom rodzin, które istnieją w dzisiejszym społeczeństwie – poinformowała Stephanie Whyte, dyrektor ds. zdrowia z Chicago Public Schools, komentując profil nowego przymusowego programu. Whyte wyjaśniła, że dzieci powinny być uświadamiane, że są wśród nich osoby pochodzące z różnych środowisk, w tym takie, które mają dwie matki bądź dwóch ojców.
Źródło: dcnsnews.com, AS.