14 sierpnia niemieckie służby po raz kolejny przeszukały prywatne mieszkania należące do Salafitów. Przyczyną operacji było rozprowadzanie przez muzułmanów książki „siejącej przemoc i nienawiść”. Sprawę bada prokuratura dortmundzka oraz Krajowy Urząd Ochrony Konstytucji Badenii-Wirtembergii (Landesamt für Verfassungsschutz Baden-Württemberg).
W trwającej kilka dni akcji niemieccy policjanci skupili się w szczególności na miastach kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia, w tym Kolonii, Dortmundzie oraz Wuppertal. „To głównie w tych miastach Salafici rosną w siłę” – pisze „Dortmund Echo”. Z informacji portalu wynika, że przeszukana została także księgarnia islamska „Basari” przy ulicy Münsterstraße w Dortmundzie.
Wesprzyj nas już teraz!
W opublikowanej niedawno książce pt. „Nieporozumienia dotyczące praw człowieka w islamie” („Missverständnisse über Menschenrechte im Islam”) zaprezentowane zostało alternatywne, „islamskie rozumienie praw człowieka”. Zdaniem prokuratury książka ta „sieje nienawiść przeciwko samym muzułmanom, którzy – zdaniem salafitów – nie praktykują swojej religii w sposób dostateczny”. Sprawą rozprowadzania książki – zwanej też „pismem misjonarskim” – w całych Niemczech zajął się Krajowy Urząd Ochrony Konstytucji Badenii-Wirtembergii.
W wydanym komunikacie urzędu przeczytać można m .in., iż „zaprezentowana w książce koncepcja praw człowieka jest daleka od rozumienia praw człowieka zawartych w niemieckiej konstytucji oraz całkowicie sprzeczna z podstawowymi prawami człowieka”. Jak twierdzi autor publikacji, „prawo islamskie nakazuje ukarać tych, którzy odwrócą się od islamu i odrzucą jego zasady (…). Ponadto tych, którzy przejdą na inną religię, należy zabić”. W końcowej części książki znalazły się następujące uwagi: „(…) mogę powiedzieć z zadowoleniem, że to, co zostało zaprezentowane w książce, stanowi rozprawę na temat rozumienia praw człowieka w islamie. Wierzę i modlę się, aby ta interpretacja została przekazana tym, którzy chcą się dowiedzieć o prawdzie zawartej w islamie. Niestety islam jest źle interpretowany przez „nowoczesnych muzułmanów” i tak samo źle rozumiany przez jego wrogów”.
W Niemczech mieszka ok. 4,5 tys. zwolenników salafitów. Urząd Ochrony Konstytucji od dawna obserwuje ich organizacje, na członkach i sympatykach tego ruchu ciąża podejrzenia o związki z działalnością terrorystyczną. Ich przywódcą jest w tym kraju były pięściarz Pierre Vogel, znany także pod imieniem Abu Hamza. Szczególną popularnością cieszy się wśród młodych wyznawców islamu. Mężczyzna ten jest określany jako „kaznodzieja nienawiści”.
Źródło: Das Dortmundecho, verfassungsschutz-bw.de
Klaud