Na niecały miesiąc przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech tematów do debaty w kręgach partyjnych nie brakuje. W ostatnich dniach ponownie odżyły dyskusje dotyczące problemu pedofilii u Zielonych i liberalnej FDP w latach 80-tych. Krytycznie do badań prowadzonych w Instytucie Badań nad Demokracją (Institut für Demokratieforschung) odnosi się sekretarz generalny CDU, Hermann Gröhe. Niemieckie Zrzeszenie na Rzecz Kultury Chrześcijańskiej (Deutsche Vereinigung für christliche Kultur) wzywa do przyspieszenie prac.
„Podczas, gdy trwające obecnie badania na temat zjawiska pedofilii u Zielonych spotykają się z krytyką z różnych stron, gazeta „Die Tageszeitung” odmawia publikacji artykułu, w którym publicysta Christian Füller krytykuje zbyt małe zainteresowanie problemem wśród czołowych polityków Zielonych i ich brak empatii wobec ofiar molestowania seksualnego” – podaje „kath.net”. Jak wynika z informacji portalu, „autor artykułu zwrócił uwagę również na to, że Kościół katolicki problemem pedofilii wśród księży zajął się w sposób znacznie lepszy i bardziej gruntowny”.
Wesprzyj nas już teraz!
Głosów krytycznych zdaje się nie brakować też ze strony niemieckiej chadecji. W rozmowie z „Die Welt” sekretarz generalny CDU, Hermann Gröhe zauważył, że „problem pedofilii u Zielonych nie dotyczy jednego przypadku, bowiem z roszczeniami pedofilskimi występowała w latach 80-tych cała partia. Według polityka CDU, „wielu przedstawicieli partii Zielonych widziało seksualne kontakty pomiędzy dorosłymi i dziećmi jako element rewolucji seksualnej”. – Zdaje się, że nawet ratowanie i budowa tunelu dla ropuch była wówczas dla nich ważniejsza niż potrzeba ochrony dzieci – dodał sekretarz generalny.
W wywiadzie dla „Die Welt” Gröhe jednocześnie wezwał Zielonych oraz liberałów do większego zaangażowania na rzecz wyjaśnienia pedofilii w ich ugrupowaniach. Wobec trwających badań w instytucie Uniwersytetu w Getyndze stanowisko zajęło także Niemieckie Zrzeszenie na Rzecz Kultury Chrześcijańskiej, które domaga się szybszej publikacji wyników badań dot. Zielonych i FDP z lat 80-tych. Ponadto, planowany termin podania ostatecznych wyników, który badacze Franz Walter i Stephan Klecha z instytutu w Getyndze przewidują na koniec roku 2014, stowarzyszenie określiło jako „bezczelność”.
Źródło: www.kath.net, Die Welt
Klaud