W przeznaczonym dla niemieckiego ministerstwa finansów oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego dokumencie, niemiecki Bundesbank zakłada, że niebawem potrzebny będzie kolejny program ratunkowy dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Rozważa się też darowanie części greckich długów.
Do dokumentu dotarł tygodnik „Der Spiegel”. Najpóźniej do początku 2014 r. trzeba będzie, jak stwierdzono w dokumencie, „niemal na pewno zawrzeć z Grecją umowę w sprawie nowego programu kredytowego”. Istnieją też „poważne wątpliwości”, czy rząd Grecji zdoła przeprowadzić konieczne reformy.
Wesprzyj nas już teraz!
Wielu ekspertów uważa, że Grecja będzie musiała zwrócić się o kolejny program ratunkowy, bądź o anulowanie części swojego zadłużenia. Joerg Rocholl, członek rady naukowej niemieckiego resortu finansów stwierdził w rozmowie z dziennikiem „Die Welt”, że trzeci program pomocowy jest w przypadku Grecji „nader pewny”.
W wywiadzie dla greckiej gazety „Efimerida ton Syntakton” minister finansów Grecji Jannis Sturnaras zapowiedział, że podczas listopadowych rozmów z kredytodawcami jego rząd będzie się domagał zmniejszenia ciężaru długów, choć niekoniecznie w formie anulowania części z nich. Jak zaznaczył, możliwe byłoby także dokapitalizowanie greckich banków funduszami Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego z mocą wsteczną i uniknięcie w ten sposób zwiększenia zobowiązań państwa.
Carsten Schneider, wywodzący się z opozycyjnej frakcji SPD w Bundestagu rzecznik do spraw polityki budżetowej, zarzucił nowym planom ratunkowym, że spowodują kolejne obciążenie niemieckich podatników. Po przewidzianych na 22 września wyborach do niemieckiego parlamentu nastąpi, według jego słów, „przykre przebudzenie”. Szacuje się, że już obecnie Niemcy poręczają kredyty na nieco ponad 300 mld euro na ratowanie państw pogrążonych w kryzysie zadłużenia.
Do tej pory Grecja, w ramach dwóch pakietów ratunkowych, współfinansowanych przez UE i MFW, otrzymała 240 mld euro, z czego wykorzystała już 90 proc. Obawy, że Grecja nie stanie na nogi o własnych siłach są uzasadnione. Stopa bezrobocia w maju sięgnęła tam 27,6 proc. Bank Grecji przewiduje, że bezrobocie wzrośnie jeszcze do 28 proc., a od 2015 r. zacznie spadać.
Prognozy greckiego banku centralnego są raczej pobożnymi życzeniami, nie widać bowiem bodźców, które mogłyby podźwignąć gospodarkę. Do końca 2013 r. pozostał zaledwie kwartał. Skoro Bundesbank w swym dokumencie stwierdził, że kolejny program ratunkowy będzie konieczny najpóźniej na początku przyszłego roku, oznacza to, że sytuacja jest bardzo poważna.
Źródło: bankier.pl
Tomasz Tokarski