Komentując ostatnią konferencję prasową papieża Franciszka, który odpowiadał na pytania dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu powracającego z Rio de Janeiro, katolicki bloger Jimmy Akin napisał, że jak zwykle media przedstawiają fałszywy obraz, zestawiające ze sobą „dobrego” Franciszka i „złego” Benedykta.
Akin publikując felieton na łamach „The National Public Register” zauważył, że wypowiedzi – które powszechnie są cytowane we wszystkich wiodących mediach dot. lobby homoseksualnego i przyjaciela Papieża rzekomo zaangażowanego w akty homoseksualne – jak zwykle wyjęte zostały z kontekstu i znacznie nadinterpretowane.
Wesprzyj nas już teraz!
Ojciec św. mówił m.in. o tym, że nie należy wykluczać z Kościoła osoby o homoseksualnych skłonnościach ani ich osądzać. Papież miał powiedzieć m.in.: „Jeśli ktoś jest homoseksualistą i poszukuje Boga oraz ma dobrą wolę, to kim ja jestem, by go osądzać”.
Gazeta „The USA Today” napisała: „Papież Franciszek nie będzie sądził kapłanów gejów”. Akin podkreśla, że uwagi powinny być rozumiane w szerszym kontekście. „Biorąc pod uwagę wszystkie jego wypowiedzi razem, wyłania się portret osób o skłonnościach homoseksualnych, które nie wypierają się Boga i mają dobrą wolę, zasadniczo różniących się od tych, którzy propagują pro-homoseksualną ideologię” – pisze Akin. Dodał on, że zgodnie ze słowami papieża, wygłoszonymi w homilii w ostatnim dniu pielgrzymki w Rio de Janeiro, „Ewangelia jest dla wszystkich”. Ojciec św. mówił do młodzieży; „Nie lękajcie się iść i nieść Chrystusa w każdej dziedzinie życia, na marginesie społeczeństwa, nawet do tych, którzy wydają się być najdalej”.
Posiadanie homo-skłonności nie jest grzechem, ale akty homoseksualne grzechem są
Wg Akina w konferencji zorganizowanej na pokładzie samolotu, Ojciec św. „potwierdził przekonanie Kościoła, że posiadanie skłonności homoseksualnych nie jest grzechem, ale angażowanie się w tego typu akty, grzechem już jest”. Tym samym Franciszek nie zmienił nauczania Kościoła.
Jak podaje Katechizm Kościoła Katolickiego, nie należy marginalizować osób o skłonnościach homoseksualnych, ale nie można angażować się w lobbing na rzecz ideologii homoseksualnej.
Akin zauważył, że media próbowały dokonać niekorzystnych porównań z instruktażowym dokumentem Benedykta XVI, mówiącym o tym, że osoby o głęboko zakorzenionych skłonnościach homoseksualnych nie powinny być wyświęcane na kapłanów. Obecny papież jednak go nie zanegował.
Tymczasem tzw. postępowi katolicy uznali, że wypowiedzi papieża Franciszka oznaczają „drastyczne przesunięcie moralnych priorytetów Watykanu”. Wg Jamesa Salta, Ojciec św. „zaprosił do akceptacji kapłanów gejów”. Stwierdził on ponadto, że papież odrzucił „zacofane przekonania wielu ultra-konserwatywnych ideologów w Kościele”.
Protestanci także odbierają słowa papieża jako „widoczną zmianę” w podejściu do osób homoseksualnych. Zdaniem Scotta Livelly, prawnika protestanckiego zaangażowanego w zwalczanie agendy homoseksualnej, papież Franciszek „przekroczył krytyczną granicę teologiczną i uznał homoseksualizm za legalną podstawą do określenia własnej tożsamości”.
Katolicka pisarka Elizabeth Scalia, podejrzewa, że prawdziwy sens słów Franciszka mógł zostać utracony w trakcie tłumaczenia z włoskiego na angielski. Jej zdaniem, albo to ktoś źle przełożył, albo autor artykułu z „The USA Today” w ogóle nie ma pojęcia o nauczaniu katolickim, sugerując iż należy akceptować duchownych jawnie popełniających grzech sodomii.
Historyk Kościoła: nie ma doktrynalnej zmiany nauczania w sprawie homoseksualizmu
Z kolei historyk Kościoła, Alberto Melloni poproszony o komentarz przez gazetę „The Wall Street Journal” stwierdził, że papież Franciszek „pokazuje głęboki szacunek dla ludzkiej kondycji jako takiej, ale nie zmienia nauczania w tej kwestii w sposób doktrynalny”.
Redaktor „The National Review”, Kathryn Jean Lopez, która jako wierna katoliczka często pisze o Kościele, zauważyła, że wypowiedzi Ojca św. znowu wyrwano z kontekstu, podobnie jak komentarze Benedykta XVI w sprawie prezerwatyw.
Przypomina słowa Franciszka dot. „teologii grzechu”. Dodaje, że nie można grzesznikowi, który się nawrócił odmówić miłosierdzia. To orędzie obecnego Ojca św. rozbrzmiewa we wszystkich jego homiliach.
Źródło: WND.com , AS.