Pula darmowych uprawnień do emisji dwutlenku węgla dla polskiej gospodarki może się zmniejszyć nawet o 10 proc. W wyniku tego wzrosną koszta wytwarzania prądu.
Trzy tygodnie po przegłosowaniu w Parlamencie Europejskim „backloadingu”, polskie firmy stanęły przed groźbą obcięcia darmowych limitów o 10 proc. „Backloading” to interwencja na rynku handlu emisjami CO2, zakładająca zdjęcie z rynku nawet 900 mln przydziałów.
Wesprzyj nas już teraz!
Dla polskiego przemysłu i energetyki redukcja darmowego przydziału oznacza konieczność uzupełnienia portfeli uprawnień. Przedstawiciele elektrowni i elektrociepłowni, które za darmo miały otrzymać uprawnienia dla połowy swoich tegorocznych emisji, zgodnie twierdzą, że ograniczenie puli podniesie koszt wytwarzania energii elektrycznej.
Informację o możliwym cięciu limitów dla polskiego przemysłu potwierdza Ministerstwo Środowiska. Paweł Mikusek, rzecznik kierowanego przez Marcina Korolca resortu, twierdzi jednak, że zmniejszenie liczby darmowych uprawnień do emisji w stosunku do początkowo zakładanych nie powinno objąć wytwórców energii elektrycznej, bo ci otrzymują uprawnienia na odrębnych zasadach. Przyznaje jednak, że KE nie zaakceptowała jeszcze polskiego wniosku o wydanie limitów.
Źródło: Interia.pl
KRaj