14 lipca 2013

Gwiazdo, rozprosz nocne cienie, Niech nam świecą Twe promienie,

Niech się lud Twój nie rozprasza, Boś Ty jest Królowa nasza.

Wyzwól nas z ciężkiej niewoli, Ukój to, co nas tak boli,

Wesprzyj nas już teraz!

Zerwij z nas kajdany, pęta, Niepokalanie Poczęta.

Panno Bogiem jaśniejąca, Chcemy Cię wielbić bez końca.

Nie wypuść nas z swej opieki, Będziem Cię wielbić na wieki.


Dzień siódmy – środa

Po porannej Mszy św. trydenckiej wyruszyliśmy na kolejny etap naszego pielgrzymowania. Po południu opuściliśmy teren diecezji płockiej i weszliśmy do archidiecezji warmińskiej. To na jej terenie leży cel naszej pielgrzymki – sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie.

 

Na nocleg dotarliśmy do Nidzicy. Przyjęła nas gościnnie parafia pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i Św. Wojciecha. Pierwszą wzmiankę o kościele i proboszczu Nidzicy znaleźć można w dokumencie lokacyjnym miasta z 7 grudnia 1381 r. Miejscowość ta leżała wówczas w granicach państwa krzyżackiego. Zauważyłem, że szlakiem, którym przechodziła nasza pielgrzymka, bardzo żywy jest kult św. Wojciecha, pierwszego patrona Polski. Istnieją legendy, opowiadane zarówno przez księdza proboszcza, jak i parafian, że tędy św. Wojciech zmierzał ze swoją wyprawą misyjną.

Ponad 30 kilometrów za nami.

 

Dzień ósmy – czwartek

Rano Msza św. trydencka w kościele parafialnym. Po drodze mijaliśmy miejscowość Łyna, nazywaną perłą powiatu nidzickiego. Przy kościele mieliśmy półgodzinny postój. Tamtejszy ksiądz proboszcz zaprosił nas na poczęstunek złożony z arbuzów. W latach 1946-1948 proboszczem tej parafii był ks. Stanisław Janusz. W nocy z 2/3 grudnia 1948 r. został aresztowany przez UB. W czasie śledztwa torturowany. Podczas procesu, który toczył się w sierpniu 1949 r. przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Olsztynie został skazany na karę śmierci, zamienioną później na karę dożywocia, którą odsiadywał kolejno w więzieniach w Olsztynie, Barczewie, Rawiczu i Wronkach. 30 lipca 1952 r. trafił do szpitala więziennego we Wronkach. Zmarł 27 października 1952 r. w więzieniu we Wronkach. Jako przyczynę zgonu podano w dokumentach raka wątroby. Na nocleg dotarliśmy do Olsztynka. Za nami dzisiaj ponad 30 kilometrów.

 

Zarówno Nidzica, jak i Olsztynek, bardzo mnie zaskoczyły. Czas w tych miejscowościach stanął w miejscu. Tak więc w Nidzicy można spotkać ulice, które za swoich patronów mają zdrajców komunistycznych – Marcelego Nowotkę, Juliana Marchlewskiego, Janka Krasickiego czy innych przedstawicieli komunistycznego aparatu władzy. Z kolei w Olsztynku jedna z głównych ulic nosi imię zbrodniarza Karola Świerczewskiego. Może warto, by lokalne władze zadbały wreszcie o zmianę nazw tych ulic?

 

Jak zwykle o 21.00 Apel Jasnogórski. Jeszcze tylko zjedzenie w kilka osób „żelaznych” rezerw żywności – konserw i spać, spać, spać…

 

Dzień dziewiąty – piątek

Dziś do pokonania tylko ponad 20 kilometrów. Wyruszyliśmy po godzinie szóstej. Dzień mieliśmy deszczowy. To jedyny taki dzień w trakcie naszej pielgrzymki. Gdy zbliżaliśmy się do Gietrzwałdu nastąpiło oberwanie chmury, na horyzoncie grzmiało, a z nieba lały się strumienie wody. Przemoknięci po godzinie 12.00 weszliśmy na teren sanktuarium i pokłoniliśmy się Matce Bożej Gietrzwałdzkiej.

 

Gietrzwałd to miejscowość leżąca niedaleko Olsztyna. Został lokowany przez kapitułę warmińską w 1352 r. Do połowy XV w. zamieszkiwali tam Prusowie, Niemcy i Słowianie. Później zaczęli się osiedlać Polacy. W 1878 r. założono w Gietrzwałdzie pierwszą polską księgarnię na Warmii, później czytelnię Towarzystwa Czytelni Ludowych, a wreszcie polską szkołę. Działało Polsko-Katolickie Towarzystwo Ludowe pod wezwaniem św. Wojciecha. Organizowało ono obchody uroczystości narodowych i prowadziło teatr. Od 1922 r. istniał oddział Związku Polaków w Niemczech, spotykali się na zjazdach polscy harcerze. I to wszystko najpierw w państwie pruskim, a później niemieckim. Pomimo Kulturkampfu, prób zgermanizowania mieszkającej w Gietrzwałdzie ludności, polskość istniała.

 

To tutaj miały miejsce objawienia Matki Bożej, które trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 r. Głównymi wizjonerkami były: trzynastoletnia Justyna Szafryńska i dwunastoletnia Barbara Samulowska. Obie pochodziły z niezamożnych polskich rodzin. Matka Boża mówiła do nich po polsku. Podkreślił to ks. Franciszek Hipler „w języku takim, jakim mówią w Polsce”. Matka Boża, na zapytanie dziewczynek: „Kto Ty Jesteś?”, odpowiedziała: „Jestem Najświętsza Panna Maryja Niepokalanie Poczęta”. Na pytanie „Czego żądasz Matko Boża?”, usłyszały odpowiedź: „Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec !”.

Zgodnie z poleceniem Matki Bożej, w czasie naszej pielgrzymki codziennie odmawialiśmy trzy części różańca świętego. Pielgrzymi podawali do wspólnej modlitwy intencje, w których zmierzali do warmińskiego sanktuarium. Były wśród nich prośby o uzdrowienie bliskich, szczęśliwe narodziny dziecka, modliliśmy się również za Ojca św. Franciszka, Kościół święty oraz za naszą Ojczyznę.

 

O 15.00 odmówiliśmy koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tuż po niej rozpoczęła się śpiewana Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego celebrowana przez naszego Przewodnika o. Krzysztofa Stępowskiego CSsR. Do Mszy św. służyło nas pięciu pielgrzymów – m.in. ponad sześćdziesięcioletni pan Eugeniusz, który jeszcze jako dziecko posługiwał do starej Mszy. Do Mszy asystowało również sześciu rycerzy z Grupy Rycerskiej z Braniewa, którzy ubrani w średniowieczne stroje oddawali pradawnym zwyczajem cześć słowom Ewangelii poprzez wyciągnięcie części miecza z pochwy.

 

O. Krzysztof w homilii podsumował czas pielgrzymki, podziękował Panu Bogu, Matce Bożej oraz wszystkim dobrodziejom za to, że niespełna pięćdziesięciosobowa grupa bezpiecznie i spokojnie dotarła do celu swojej wędrówki. Do zgromadzonych wiernych, którzy po raz pierwszy uczestniczyli we Mszy św. trydenckiej, celebrans powiedział m.in.: „Modlimy się w sposób, w jaki Kościół oddawał cześć Bogu przez 1900 lat swojego istnienia. Ta liturgia zwraca nas do Boga, kieruje nasze myśli ku Niemu, zapewnia nam stabilność i możliwość utrzymania katolickiej wiary”.

 

Od 13 sierpnia 1945 r. opiekę nad sanktuarium gietrzwałdzkim sprawuje Zakon Kanoników Regularnych Laterańskich. Biskup warmiński Józef Drzazga dekretem z 11 września 1977 r. zatwierdził „kult objawień Matki Boskiej w Gietrzwałdzie jako nie sprzeciwiający się wierze i moralności chrześcijańskiej,  oparty na faktach wiarygodnych, których charakteru nadprzyrodzonego i Bożego nie da się wykluczyć”. Tym samym objawienia gietrzwałdzkie zostały uznane przez Kościół i są to jedyne objawienia Matki Bożej w Polsce mające oficjalną, kościelną aprobatę.

 

Po Mszy św. wyjazd do Iławy, stamtąd pociągiem do Torunia, a następnie do Krakowa. Jak zwykle PKP niczym nie zaskoczyło, zapewniając tłok nawet na korytarzach. Za nami dziewięć dni pielgrzymowania w tradycyjny sposób. Ciche łacińskie Msze św., codziennie odmawiany różaniec, litanie, koronki, rozważania o. Krzysztofa – to wszystko prowadziło nas, zgodnie z hasłem pielgrzymki „Per Mariam ad Jesum” – „Przez Maryję do Jezusa”.

 

 

Kajetan Rajski

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram