Lewicowy prezydent Dąbrowy Górniczej, Zbigniew Podraza, nie chce dopuścić do usunięcia tablicy poświęconej dwóm komunistycznym bojówkarzom, którzy zginęli w starciu z policją w 1925 r. Wniosek o dekomunizację złożył Śląski Urząd Wojewódzki oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Na tablicy można przeczytać słowa: „Towarzyszom Pilarczykowi Franciszkowi, Hejczykowi Mieczysławowi, poległym w walce z faszyzmem polskim w dniu 6.III.1925 r. Cześć ich pamięci”. Kim byli ci dwaj „bohaterowie”?
Wesprzyj nas już teraz!
Jako aktywiści Komunistycznej Partii Polski, sprzeciwiającej się niepodległej II Rzeczypospolitej, zastrzelili działacza Polskiej Partii Socjalistycznej, robotnika Huty Bankowa. Inna wersja podaje, że byli ścigani za zamordowanie lwowskiego prawnika. Policja dostała informację, według której w mieszkaniu Pilarczyka i Hejczyka znajdował się arsenał broni. Funkcjonariusze otoczyli mieszkanie, jednak komuniści zaczęli się strzelać. Hejczyk zginął w czasie wymiany strzałów, natomiast Pilarczyk na widok policjantów popełnił samobójstwo.
Po wojnie obaj komuniści stali się bohaterami. Wspomnianą tablicę ustawiono na ich cześć przy ul. Chopina 3, natomiast obecna ul. Paryska nosiła niegdyś imię Mieczysława Hejczyka. Nazwę ulicy zmieniono na przełomie lat 80-tych i 90-tych, natomiast tablica pozostała na tym samym miejscu. Jak wynika ze zdjęć otoczenia w ciągu kilku ostatnich lat usunięto kamienne donice, w których w czasach PRL-u rosły kwiaty. Według publikacji z 1986 r. pt. „Upamiętnione miejsca walk o społeczne i narodowe wyzwolenie w województwie katowickim” Hejczyk i Pilarczyk mieli być „osaczeni w mieszkaniu przy ulicy Miejskiej, gdzie bronili się do ostatniego naboju”, i byli ofiarami „masowych aresztowań wśród młodzieży komunistycznej Zagłębia Dąbrowskiego”.
Prezydent Dąbrowy Górniczej Zbigniew Podraza nie uważa, że należy usunąć tablicę. Mówi, że Zagłębie Dąbrowskie jest specyficznym regionem i że on stara się pamiętać o skomplikowanych dziejach Dąbrowy Górniczej. Ma zamiar ustawić w tym samym miejscu tablice informujące, że określenie „faszyzm polski” było bardzo często używane w okresie PRL-u i nie jest prawdziwe.
– Napis na tej tablicy jest kłamliwy. To karygodne, że takie jest stanowisko władzy samorządowej – powiedział „Naszemu Dziennikowi” Grzegorz Jaszczura, były radny klubu PiS-UPR w Dąbrowie Górniczej, który w poprzedniej kadencji domagał się dezubekizacji przestrzeni publicznej w tym mieście.
55 ulic Karola Świerczewskiego, 18 Janka Krasickiego, osiedla, którym patronują rocznice powstania PRL, ulice Armii Czerwonej, 22 Lipca i Manifestu PKWN – to nadal rzeczywistość miast i miasteczek w Polsce. Na portalu PCh24.pl kilkakrotnie informowaliśmy o konieczności dekomunizacji. Na potępienie zasługuje fakt, że po 24 latach rzekomo „wolnej Polski”, władze III RP nadal nie mogą się zdecydować na likwidację komunistycznych reliktów w postaci nazw ulic i tablic upamiętniających sowieckich pachołków.
Źródło: naszdziennik.pl/dabrowagornicza.naszemiasto.pl
KRaj