Trwający od 6 maja proces przeciwko członkom Narodowosocjalistycznego Podziemia (Nationalsozialistischer Untergrund – NSU) wywołał dyskusję na temat bezpieczeństwa publicznego w Niemczech. Według stawianych diagnoz, nie tylko imigranci, ale i Niemcy nie czują się wystarczająco chronieni. Jak do tej pory ustalono, członkowie NSU ponoszą odpowiedzialność za morderstwa imigrantów (ośmiu Turków i Greka), policjantki, zamachy bombowe oraz za 14 napadów na banki.
Deputowany do Bundestagu Hans-Christian Ströbele i oskarżyciel posiłkowy Mehmed Daimagüler podkreślają – rozliczenie zbrodni neonazistów jest sprawą o olbrzymim społecznym znaczeniu. 4 czerwca przed Wyższym Sądem Krajowym w Monachium przesłuchano kolejnego z ponad 600 (!) świadków w tej sprawie.
Wesprzyj nas już teraz!
Główna oskarżona, Beate Zschäpe, ciągle odmawia składania zeznań. Razem z Uwe Mundlosem i Uwe Böhnhardtem uchodzi za organizatorów tej grupy o charakterze terrorystycznym. Ciała dwójki mężczyzn znaleziono w 2011 roku. Zschäpe w obawie o swoje życie sama zgłosiła się na policję. Neonaziści ukrywali się przez 13 lat.
Przewodniczący Komisji Sprawiedliwości Bundestagu poseł CDU Siegfried Kauder w rozmowie z „Deutsche Welle” już ostrzegł przed sytuacją, w której neonaziści staną się inspiracja dla innych członków i sympatyków tego ruchu. Kauder zamierza w najbliższym czasie przedstawić nowe propozycje ustawodawcze mające na celu skuteczniejszą walkę z rasizmem.
Źródło: Frankfurter Allgemeine Zeitung, Die Welt, Deutsche Welle
Klaud