Spośród 24,7 milionów katolików w Niemczech, tylko 860 tysięcy mieszka w landach wschodnich, czyli na terenie byłej NRD. Przedstawiono wyniki Powszechnego Spisu Ludności 2011.
9 maja 2011 roku w Berlinie mieszkało 314 710 katolików, w Turyngii 173 640, w Saksonii 153 870, w Brandenburgii 86 350, w Saksonii-Anhalt 82 100 i w Meklemburgii- Pomorzu Przednim – 54 080. Spis „Zensus 2011” był pierwszym spisem powszechnym w zjednoczonych Niemczech. Poprzednie spisy ludności przeprowadzono w 1987 roku w dawnej Republice Federalnej Niemiec i w 1981 roku – w ówczesnej NRD.
Wesprzyj nas już teraz!
Przez wiele lat za podstawę przyjmowano tamte dane, które bardzo się już zdezaktualizowały, poinformowała niemiecka agencja katolicka KNA. W ostatnich latach kilkakrotnie korygowano w dół liczbę katolików w Niemczech Wschodnich. Głównym powodem różnic był fakt, że w NRD biura meldunkowe nie rejestrowały przynależności kościelnej. Po 1991 roku emeryci, dzieci i inne osoby nie pracujące zawodowo, które nie posiadały kart zarobkowych, nie wiedziały, czy ich przynależność do Kościoła jest zarejestrowana w dokumentach czy też nie.
Z drugiej strony wiele kartotek parafialnych zawierała jeszcze dane o osobach, które już dawno zmieniły miejsce zamieszkania. Ponadto stan osobowy zmniejszył się na skutek migracji do innych krajów związkowych, a także z powodu śmierci lub wystąpień z Kościoła.
KAI
mat