85-letnia kobieta została zatrzymana przez brytyjskich policjantów pod meczetem w Gillingham w hrabstwie Kent. Skuta kajdankami trafiła do aresztu.
Staruszka została skuta kajdankami i przetransportowana radiowozem na posterunek. Na wolność wyszła za kaucją i teraz oczekiwać będzie na wyznaczanie daty wstępnego posiedzenia sądu. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty znieważania z pobudek rasistowskich.
Wesprzyj nas już teraz!
Staruszka i jej mąż po posiłku w KFC oczekiwali na przystanku na najbliższy autobus, którym mieli wrócić do domu spokojnej starości. W tym czasie muzułmanie po odbytych modlitwach opuszczali budynek meczetu, chronionego przez policjantów w trzech radiowozach. Do zatrzymania doszło na skutek wskazania samych wyznawców islamu. Mąż staruszki towarzyszył jej w drodze na posterunek.
Wcześniej mundurowi zatrzymali 27-latka, który groził na ulicy, że zniszczy meczet. Wcześniej policja zatrzymała także 45-letniego mężczyznę oskarżanego o napaść na ten sam obiekt. Do incydentu doszło w chwilę po morderstwie Lee Rigby’ego, które wstrząsnęło brytyjskim społeczeństwem. Mężczyzna nie przyznaje się do postawionych mu zarzutów i wyszedł na wolność za kaucją. W sprawie, z którą jest łączony, zniszczono framugę drzwi, okienną szybę, dywan oraz szybki chroniące półki z Koranem.
Policja w Kent zapowiedziała, że jej patrole dalej będą dyżurować pod meczetami i muzułmańskimi ośrodkami. Zachęcił także do zgłaszania incydentów i dzielenia się „wątpliwościami”. Jak zapewniał, reakcje mieszkańców na tą politykę mają być bardzo pozytywne.
źródło: kentonline.co.uk
mat