9 maja, gdy w Rosji obchodzono Dzień Zwycięstwa, ulicami Berlina przeszła wielka demonstracja. Tęskniący za reżimem komunistycznej NRD przedstawiciele środowisk lewicowych nieśli enerdowskie sztandary i emblematy komunistyczne m.in. symbole tajnej służby STASI.
Rządzący odebrali to, jako prowokację. Chadecy (CDU) i członkowie Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) chcą zakazać komunistycznych symboli NRD.
Wesprzyj nas już teraz!
Po demonstracji, Volker Kauder, szef CDU mówił w Bundestagu, iż „makabryczna demonstracja była prowokacją przeciwko demokracji”. Dodał, że „w związku z tym on i jego partia opowiada się za odpowiednimi zmianami prawa”.
Niektórzy niemieccy dziennikarze zauważają, że w obecnej sytuacji w Niemczech pilnie potrzebna jest debata dotycząca tego, w jaki sposób patrzy się na system komunistycznej NRD. Nieustannie wypacza się bowiem fakty historyczne dotyczące zbrodniczej natury dyktatury komunistycznej.
Rzewnie o komunizmie
Niemiecki widz raczony jest filmami nawiązującymi do rzekomo nieszkodliwego życia codziennego w NRD. Pielęgnuje się kult trabanta, organizuje liczne spotkania kombatantów NRD, sprzedaje się symbole enerdowskiej przeszłości. Istnieje nawet cały gatunek komedii, przedstawiających represyjny system, jako mało lub prawie w ogóle nieszkodliwy, którym zarządzało „stado idiotów” zabawnie nieudolnych.
Swoje zrobiła także propaganda lewaków z „Die Linke”, której udało się przekonać znakomitą część opinii publicznej, iż w swej istocie NRD była „antyfaszystowska”. W związku z tym mówią oni, że reżim NRD i reżim nazistowski zostały niesprawiedliwie „wrzucone do jednego worka, podczas gdy w rzeczywistości NRD nie było takie złe”.
Komunistyczna propaganda trwa do dziś
Jeden z dziennikarzy gazety „Die Welt”, Richard Herzinger podkreśla, że zakazanie symboli drugiej dyktatury totalitarnejw żaden sposób nie sugeruje, iż oba systemy powinny być traktowane w taki sam sposób. Jednak jego zdaniem niektóre liberalne kręgi za bardzo umniejszają represyjność systemu komunistycznego w kontekście totalitaryzmów XX wieku. Co więcej, komunistyczna propaganda, podkreślająca rzekomo „antyfaszystowskie” pochodzenie NRD przetrwała do dziś!
„DieWelt” przypomina, że świetnie wyszkolone, antysemickie tajne służby NRD wspierały syryjskich i palestyńskich terrorystów, przyczyniając się do zabójstwa znacznej liczby Żydów, o czym wielu historyków milczy. Ponadto NRD ponosi współodpowiedzialność za zbrodnie popełniane przez cały system komunistyczny na świecie, ze względu na ogromną aktywność swoich agentów.
Sowietyzacja historii
Zdaniem „DieWelt” komunizm jest dobrze postrzegany między innymi wskutek propagandy rosyjskiej, uparcie twierdzącej, że Związek Radziecki wyzwolił Europę od jarzma narodowego socjalizmu.
Tymczasem nie podaje się informacji, że to dzięki dostawom tanich surowców z ZSRR możliwe było rozkręcenie niemieckiej machiny wojennej. Niemiecka gazeta przypomina, że mieszkańcy Europy Wschodniej „wyzwoleni” przez Rosjan, dostali się na prawie 50 lat pod inną, totalitarną dyktaturę, która przyniosła straszliwe żniwo. Herzinger wyraził poważne zaniepokojenie „sowietyzacją historii” i utrzymującą się nostalgią za komunizmem w Niemczech.
Źródło: DieWelt, AS.