We wtorek wieczorem w auli Domu Pielgrzyma Amicus w Warszawie, odbyło się kolejne spotkanie w ramach Klubu Polonia Christiana. Tym razem naszym gościem był dziennikarz i publicysta, laureat nagrody „Grand Press” – Witold Gadowski.
Temat spotkania, który brzmiał: „Co dalej z wolnością słowa?” miał zachęcić i sprowokować do rozmowy na ten trudny temat. Prelegent już na samym początku swego wystąpienia wymienił trzy wyznaczniki, które jego zdaniem zagrażają wolności słowa.
Wesprzyj nas już teraz!
Pierwszym z nich, jest mająca obecnie miejsce w Polsce monopolizacja rynku medialnego, przez którą rozumie się zdominowanie mediów przez środowiska liberalno – lewicowe. „Okazuje się, że po ponad 20 latach istnienia III RP, większość mediów głównego nurtu, najważniejsze tytuły prasowe i najpopularniejsze stacje telewizyjne stoją ideowo po tej samej stronie. To zagraża wyklarowaniu się prawdziwej i rzetelnej opinii publicznej, a monopolizowanie rynku medialnego jest objawem patologizowania się sytuacji w Polsce” – mówił Gadowski.
Drugim zjawiskiem, które świadczy o zagrożeniu dla wolności słowa jest „odtworzenie nomenklatury”. Aktualnie bardzo trudno uzyskać zatrudnienie w zależnej od rządu administracji publicznej. Jedyną szansą na zdobycie pracy w takich jednostkach mają być poglądy i sympatie zbliżone do tych reprezentowanych przez rządzącą partię. Gadowski stwierdził, że obecnie ma miejsce „klientyzacja społeczeństwa”, które staje się klientem i petentem władzy.
Trzecim punktem, który wymienił nasz gość jest „kierunek działania służb specjalnych”, które obecnie są wyspecjalizowane w inwigilacji obywateli i uśmierzaniu wszelkich niepokojów. Zdaniem prelegenta, dziś służby kompletnie nie sprawdzają się w sytuacjach, do których naprawdę zostały stworzone. Dziś trudno wyegzekwować od służb specjalnych taką pracę i zadania, jakimi zajmują się bliźniacze organy w innych krajach.
Według Gadowskiego, to „niestety my sami pozwoliliśmy władzy na takie swobodne rządzenie i marzenie o miękkim totalitaryzmie”. Media coraz rzadziej prezentują stanowiska tej części społeczeństwa, która przywiązana jest do tradycji i wartości konserwatywnych, a coraz mocniej prezentują poglądy progresistów. Ta sytuacja coraz częściej przechodzi w karykaturę, gdyż w programach publicystycznych na jednego konserwatystę przypada trzech reprezentantów nurtu lewicowo – liberalnego. Najczęściej dołącza również do nich prowadzący. Przeciętny widz, odnosi wówczas wrażenie, że 4/5 społeczeństwa prezentuje poglądy lewicowo – liberalne, a jedynie 1/5 konserwatywne, co w świecie rzeczywistym jest nieprawdą.
Analizując programy telewizyjne i tematy poruszane w mediach głównego nurtu, możemy dojść do wniosku, że w Polsce zdecydowana większość obywateli akceptuje aborcję, związki homoseksualne i in vitro. „Ta sytuacja tworzy wrażenie, że Polska staje się polem rewolucji obyczajowej” – powiedział prelegent.
W drugiej części spotkania Witold Gadowski mówił o przyczynach słabości państwa polskiego. „Głównym problemem jest fakt, że tzw. III RP nie została zbudowana na gruzach PRL, lecz na jej fundamentach. W konsekwencji dziś nie mamy nowej, świeżej i wolnej III RP a jedynie PRL Bis. Ciekawostką jest fakt, że wszyscy przywódcy komunistyczni w Europie zostali w końcu osądzeni. Wyjątkami są Wojciech Jaruzelski i Michaił Gorbaczow. Poza tym, pierwszym prezydentem „wolnej” III RP został właśnie Wojciech Jaruzelski co ma wymiar symboliczny.
Prelegent w swoim wystąpieniu krytykował również „politykę wypychania młodych ludzi za granicę”, uznając ją za przemyślaną i celową strategię rządu. „Ta polityka jest wynikiem sybarytyzmu, wygody i nepotyzmu władzy, która pozbywa się młodych ludzi na zasadzie wentylu bezpieczeństwa. W takiej sytuacji, władza nie musi się już obawiać, że ci ludzie będą protestować i domagać się zmian na lepsze. Mieszkają za granicą więc nie stanowią już zagrożenia”.
Na zakończenie, Witold Gadowski wspomniał o śledztwie prowadzonym w sprawie katastrofy smoleńskiej. Uznał je za mało rzetelne i zaapelował, aby zostało przeprowadzone w sposób porządny. Skrytykował postawę rządu, który „przestraszył się tym wydarzeniem i przystaje na wszystko co zaproponują Rosjanie.”
Po zakończeniu prelekcji, wśród licznie zgromadzonej publiczności, rozgorzała dyskusja a następnie rozmowy w kuluarach.
Patronat medialny nad spotkaniem sprawował portal PCh24.pl.
Paweł Ozdoba
{galeria}