– Zrobimy wszystko, aby sprowadzić Węgry na właściwą drogę, ale nie poprzez wysłanie tam kawalerii – powiedziała w czwartek kanclerz Niemiec, Angela Merkel. I właśnie te słowa stały się przedmiotem ostrej krytyki ze strony premiera Węgier Viktora Orbana.
O kawalerii Angela Merkel powiedziała odpowiadając szefowi opozycyjnej partii lewicowej SPD Peerowi Steinbruckowi. Konkurent Merkel do kanclerskiego fotela stwierdził, że jeśli Węgry nie będą przestrzegać demokratycznych standardów, to nic nie stoi na przeszkodzie, by wykluczyć je z Unii Europejskiej. A to już nie pierwszy taki popis Steinbrucka. Jakiś czas temu oświadczył, że jeśli Szwajcaria będzie bronić oszustów podatkowych, lokujących pieniądze w jej bankach, to trzeba tam będzie wysłać kawalerię.
Wesprzyj nas już teraz!
Merkel udzielając odpowiedzi Steinbruckowi w sprawie Węgier, nawiązała do jego słów o kawalerii. – Zrobimy wszystko, aby sprowadzić Węgry na właściwą drogę, ale nie poprzez wysłanie tam kawalerii – powiedziała.
Wymiana zdań na temat Węgier między Steinbruckiem a Merkel nie spodobała się premierowi Orbanowi. W radiowym programie „180 minut” w zdecydowany sposób odniósł się do wypowiedzi niemieckiej kanclerz. – Niemcy już raz wysłali kawalerię na Węgry pod postacią czołgów. Naszą prośbą jest, aby tego nie czyniły powtórnie, bo nie był to najlepszy pomysł – odciął się premier Węgier.
Słowa Orbana bardzo nie spodobały się wicekanclerzowi Niemiec i ministrowi spraw zagranicznych Guido Westerwelle. – To godne pożałowania wykolejenie – ostro skomentował wypowiedź premiera Węgier.
Źródło: rp.pl
ged