Senat po raz kolejny nie zajął się projektem ustawy o usunięciu nazw i symboli związanych z ustrojami totalitarnymi. Stało się tak na wniosek wicemarszałka Izby Jana Wyrowińskiego z PO.
– Wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński (PO) złożył wniosek o przełożenie drugiego czytania projektu ustawy, które miało się odbyć dzisiaj na następne posiedzenie, argumentując to tym, że projekt ustawy wprowadza dodatkowe obowiązki na wojewodów, dlatego też chce być przy tym obecny minister administracji i cyfryzacji, co w dniu dzisiejszym jest niemożliwe. Muszę przyznać, że trudno mi jednak w te argumenty uwierzyć – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Robert Mamątow, senator PiS, który reprezentuje Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w pracach nad projektem tej ustawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem senatora Prawa i Sprawiedliwości prawdziwą przyczyną odłożenia po raz kolejny w czasie prac nad projektem ustawy jest brak porozumienia co do głosownia nad tym projektem w Platformie Obywatelskiej.
Opinię tą mogą potwierdzać wzajemnie się wykluczające wypowiedzi, które padły podczas poprzedniego posiedzenia Senatu ze strony polityków PO. – Większość Polaków jest temu przeciwna, podobnie klub PO – powiedział senator z ramienia tej partii Witold Gintowt-Dziewałtowski. Na posiedzeniu senatu, należący do klubu senackiego PO Bogdan Klich, że „warto przymusić te samorządy, które nie przeprowadziły dekomunizacji symbolicznej, do tego, aby ten proces został zakończony”, sam projekt ustawy określił jako „ważny”.
Oczywiście łatwo dopatrzyć się tutaj znanej i cenionej przez partię rządzącą taktyki „grania na dwóch fortepianach” i odsuwania decyzji ad Kalendas Graecas.
– Nie mniej jednak mamy informacje, że część posłów PO chce poprzeć ten projekt w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Przypomnę jednocześnie, że wcześniej zarówno senacka Komisja Ustawodawcza, jak i senacka Komisja Samorządu Terytorialnego, w których PO ma większość, rekomendowała odrzucenie tego projektu ustawy w całości w drugim czytaniu. Dlatego też uważamy, że mimo iż dziś dyskusja nad tym projektem została odłożona na kolejne posiedzenie, to jednak jest to lepsze rozwiązanie niż całkowite odrzucenie ustawy – dodał Mamątow.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk