Jeden z największych bohaterów powojennego ruchu niepodległościowego w Polsce – kapitan Stanisław Sojczyński „Warszyc” wreszcie zostanie po raz pierwszy upamiętniony. W sobotę 18 maja w Częstochowie zostanie odsłonięty jego pomnik.
Inicjatorem powstania obelisku jest Społeczny Komitet Budowy Pomnika Upamiętniającego Miejsce Aresztowania kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca”. Pamięć o tym, że właśnie w Częstochowie doszło do jego zatrzymania, nie przetrwała, na co duży wpływ miała działalność propagandowa jego oprawców i jego następców – przypomina „Nasz Dziennik”.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja o uczczeniu „Warszyca” został podjęta w sierpniu ubiegłego roku podczas posiedzenia Rady Miasta Częstochowy. Sprzeciwiali się jej jedynie duchowi spadkobiercy morderców żołnierza, politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Obelisk zostanie uroczyście odsłonięty w sobotę, 18 maja br. Jego podstawą jest 8-tonowy głaz o wysokości 2,5 m, na którym zostanie zamontowana tablica. Umieszczone są na niej słowa wypowiedziane przez „Warszyca”:„Do Polski Wolnej, Suwerennej, Sprawiedliwej i Demokratycznej prowadzi droga przez walkę ze znikczemnieniem, zakłamaniem i zdradą”. Pod obeliskiem umieszczona zostanie ziemia z Dołów Śmierci w Bąkowej Górze, gdzie byli potajemnie pogrzebani żołnierze „Warszyca”, oraz z terenu więzienia w Radomsku, gdzie funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa przetrzymywali i brutalnie mordowali żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego – czytamy w „ND”.
Kapitan Stanisław Sojczyński „Warszyc” był oficerem Armii Krajowej, walczył w II wojnie światowej, do jego największych osiągnięć należało zaatakowanie w nocy z 7 na 8 sierpnia 1943 roku niemieckiego więzienia w Radomsku i uwolnienia około 50 osób, w tym 11 Żydów. Został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Po wkroczeniu Armii Czerwonej współtworzył i dowodził Samodzielną Grupą Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Został pojmany przez Urząd Bezpieczeństwa 27 czerwca 1946 roku, a następnie skazany na śmierć i zamordowany 19 lutego 1947 r. w Łodzi, na 3 dni przed ogłoszeniem amnestii. Do dziś nie jest znane miejsce jego pochówku.
Źródło: „Nasz Dziennik”
kra