Związkowcy twierdzą, że byli informowani o zaangażowaniu byłego prezydenta – Aleksandra Kwaśniewskiego – w próbę przejęcia udziałów w tarnowskiej spółce przez rosyjski Acron.
– Mieliśmy takie przecieki, ale to się wydawało nieprawdopodobne, że osoba, która pełniła rolę głowy państwa, działa na szkodę interesów tego państwa, bo Rosjanie tu lokowali swoje surowce, szczególnie amoniak do produkcji nawozów. Azoty były również odbiorcą 20 proc. gazu. Przejęcie było również zagrożeniem dla gazu łupkowego. Dla mnie jest to wręcz niezrozumiale i niepojęte, że te doniesienia o lobbingu Kwaśniewskiego okazały się prawdziwe – przyznaje w rozmowie z RDN Małopolska Andrzej Sikora, przewodniczący zakładowej „Solidarności”.
Wesprzyj nas już teraz!
Aleksander Kwaśniewski twierdzi, że nie lobbował, a jedynie rozmawiał o sprawie sprzedaży akcji Azotów rosyjskiemu inwestorowi. Twierdzi, że jedynie przekazał przewodniczącemu Rady Gospodarczej przy premierze oraz premierowi informacje o pojawieniu się poważnego inwestora, jakim jest według niego Acron.
Rosyjska spółka Arcon próbowała przejąć Azoty Tarnów w ubiegłym roku. Rosjanom udało się wykupić 12 proc. udziałów. Rosyjski inwestor wciąż jest zainteresowany jej przejęciem.
Źródło: rdn.pl
luk