Republikański gubernator Dakoty Północnej Jack Dalrymple podpisał ustawę delegalizującą aborcję po 20 tygodniu ciąży, na podstawie założenia, że w tym momencie dziecko nienarodzone może już odczuwać ból. Akt ten jest kolejnym z wielu działań w obronie życia dzieci nienarodzonych, podjętych w tym amerykańskim stanie w ostatnim czasie.
W ubiegłym miesiącu gubernator Dalrymple podpisał ustawę, która zakazuje uśmiercania dzieci nienarodzonych już w szóstym tygodniu życia płodowego lub w momencie wykrycia tętna dziecka. W ten sposób 1 sierpnia, kiedy nowe prawo zacznie obowiązywać, Dakota Północna stanie się najbardziej przyjaznym dzieciom poczętym stanem w kraju. Ustawa ta nie przewiduje żadnych wyjątków. Prawną ochroną objęte zostały także dzieci nienarodzone, u których wykryto wady genetyczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Co najmniej dziesięć amerykańskich stanów zakazało już aborcji po 20 tygodniu ciąży opierając się na założeniu, że płód w tym momencie swojego życia może już odczuwać ból. Oczywiście fakt ten jest kontestowany przez aktywistów środowisk proaborcyjnych i organizacje zajmujące się tym zbrodniczym procederem. Aborcjoniści protestują twierdząc, że ustawa jest niezgodna z konstytucją i zapowiadają, że nie przestaną walczyć o jej uchylenie.
W 1973 roku Sąd Najwyższy, rozpatrując sprawę „Roe przeciw Wade”, zalegalizował uśmiercanie dzieci nienarodzonych. W większości stanów aborcja dozwolona jest nawet do 24 miesiąca życia płodowego dziecka nienarodzonego.
W Dakocie Północnej działa obecnie jeden ośrodek aborcyjny – w Fargo – i obrońcy życia starają się doprowadzić do jego zamknięcia.
Zdominowane przez Republikanów władze Dakoty Północnej wyznaczyły ponadto na jesień 2014 roku termin referendum, które ma na celu wprowadzenie do konstytucji zapisu mówiącego, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia.
Źródło: foxnews.com, bioetyka.krakow.pl
pam