Jak donosi dzisiejsza prasa, rząd Donalda Tuska znalazł sprawdzony sposób na „walkę z bezrobociem”. Od przyszłego roku rząd chce wykreślać bezrobotnego z ewidencji aż na 9 miesięcy. – Operacja, jaką przygotowuje rząd, bezpośrednio nie ma istotnego skutku dla stanu finansów publicznych, natomiast ma ogromne znaczenie z perspektywy fałszu, z którym mamy do czynienia – podkreśla prof. Witold Modzelewski z wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Rządowy projekt nowelizacji ustawy zatrudnieniowej zakłada, że bezrobotni którzy odmówią współpracy z urzędem zostaną wykreśleni z rejestru na 270 dni, a nie jak to mam miejsce teraz na 120 dni. Pomysł ten poprawi statystki pośredniaków, ale też zafałszuje obraz bezrobocia w naszym kraju.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak podkreśla prof. Modzelewski, żyjemy w świecie publicznej, kreatywnej księgowości. – To pojęcie powstało pod koniec lat 90. dla stworzenia lepszego wizerunku fałszerstw. Chce się nas przekonać, że do końca nic takiego złego się nie stało, że jest to kreatywne, choć to zwykłe fałszerstwa dokumentów – mówi naukowiec z UW. – To zjawisko obserwujemy nie tylko w Polsce, ale w wielu krajach, w tym Unii Europejskiej. Kreatywna księgowość przeniosła się na sferę publiczną. Polega na tym, że kreujemy inną rzeczywistość, z reguły znacznie bardziej optymistyczną od obecnej. Ona ma nas uspokoić, dać pozytywny sygnał, mimo że wiadomo, iż kryją się za tym zupełnie inne zjawiska – dodaje.
Komentując działania rządu, profesor Uniwersytetu Warszawskiego przypomina, że ktoś niedawno mądrze powiedział, że nie ma mody na prawdę, że złe czasy poznajemy po tym, że nikogo nie interesuje prawda w obiegu publicznym. – Przecież mamy większe bezrobocie, niż statystyczne, które jest dziś wykazywane. Przecież wiemy, że sypie się chociażby sektor budownictwa, że zwalniani są ludzie. Mamy przedłużającą się zimę, która będzie miała bezpośredni wpływ na wielkość PKB. Musimy mieć większe bezrobocie, nawet, gdybyśmy byli tygrysem gospodarczym, ponieważ okoliczności są dla nas niesprzyjające. Teraz mamy to zafałszować – mówi prof. Witold Modzelewski.
Źródło: radiomaryja.pl
pam