18 marca 2013

Modlitwa w Roku Wiary o beatyfikację sługi Bożego ks. Wawrzyńca Kuśniaka

(fot. dimitri_c / sxc.hu)

W sanktuarium maryjnym na Świętej Górze pod Gostyniem Wlkp. modlono się w niedzielę w intencji beatyfikacji sługi Bożego ks. Wawrzyńca Kuśniaka. Była to kolejna Msza św. celebrowana w Roku Wiary na terenie archidiecezji poznańskiej w 21 kościołach stacyjnych związanych ze świadkami wiary.

Ks. Wawrzyniec Kuśniak (1788-1866) z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri na Świętej Górze, który 15 marca 1866 r. odszedł do Pana w opinii świętości, jest jednym ze świadków wiary, którzy żyli kiedyś na terenie archidiecezji poznańskiej. Podejmowana w Roku Wiary modlitwa stanowi okazję do dziękczynienia za ich świadectwo wiary, zanoszenia do Boga próśb o ich beatyfikację czy kanonizację oraz do przybliżenia tych postaci, ich duchowości i dokonań.

Wesprzyj nas już teraz!

Jak przypomniał w homilii, wygłoszonej podczas sprawowanej w bazylice świętogórskiej Mszy św., ks. Paweł Bogdanowicz z tutejszej kongregacji filipińskiej, sługa Boży ks. Wawrzyniec Kuśniak żył tu, na Świętej Górze i ukazywał, jak piszą biografowie, „całe swoje życie modlitwą”. „Kiedy z kimś się spotykał, gdy rozmawiał z ludźmi, można było odczuć, że jest w bliskiej relacji z Bogiem, że ma umysł i duszę zwróconą do Niego. Nie oznacza to jednak, że całe dnie klęczał i modlił się, był bowiem po prostu „zamocowany” w Bogu: swoje myśli, swoją teraźniejszość, przeszłość i przyszłość zwracał do Boga” – wyjaśniał filipin dodając, że to jest też sposób na naszą świętość i zachęcając do zapraszania Boga na co dzień do swojego życia i polecania Mu każdego dnia wszystkich swoich spraw.

Po Eucharystii wierni zeszli do podziemi świętogórskiej bazyliki, gdzie w jednej z krypt spoczywa ciało ks. Wawrzyńca Kuśniaka. Przy jego trumnie modlili się też do Boga o beatyfikację sługi Bożego i, za jego przyczyną, o potrzebne łaski.

Jak wyjaśnił filipin ks. Dariusz Dąbrowski, proboszcz parafii na Świętej Górze, trwa proces beatyfikacyjny ks. Kuśniaka rozpoczęty w archidiecezji poznańskiej w 1968 r. przez jej ówczesnego metropolitę abp. Antoniego Baraniaka. „Wierni gromadzili się przy miejscu pochówku ks. Kuśniaka na modlitwie zaraz po jego śmierci. Także później, kiedy w 1876 r. władze pruskie dokonały kasaty Kongregacji Świętogórskiej i filipini musieli opuścić to miejsce, pamięć o nim przetrwała” – przyznaje ks. Dąbrowski.

Filipini powrócili na Świętą Górę w 1919 r., jednak potrzeba podniesienia z ruiny klasztoru i bazyliki oraz czas II wojny światowej nie sprzyjały podjęciu procesu beatyfikacyjnego. Później został on natomiast zatrzymany przez wprowadzenie w Polsce stanu wojennego, a następnie przez śmierć sędziów trybunału procesowego.

„Podczas przeprowadzonej w 1971 r., już w ramach procesu, rekognicji, czyli przeniesienia doczesnych szczątków ks. Kuśniaka do innej krypty, okazało się, że jego ciało zachowało się w stanie nienaruszonym. Teraz znajduje się w zalutowanej i opieczętowanej trumnie aż do czasu ewentualnej beatyfikacji” – tłumaczy ks. Dąbrowski. Zaznacza też, że podczas procesu zebrano trzy teczki świadectw o łaskach otrzymanych za wstawiennictwem ks. Wawrzyńca Kuśniaka, a wszyscy, którzy dostąpią ich obecnie, proszeni są o poinformowanie o tym księży filipinów ze Świętej Góry.

Ks. Wawrzyniec Kuśniak z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri na Świętej Górze koło Gostynia Wlkp. jest pierwszym polskim filipinem, któremu Kościół przyznał tytuł sługi Bożego. Jego życiową dewizą były słowa: „Tak żyjmy, jakbyśmy jutro umierać mieli, a tak pracujmy, jakbyśmy na wieki żyli”. Głównym źródłem informacji o nim jest „Pamiątka Jubileuszu Dwuchsetletniego Zgromadzenia XX. Filipinów na Górze Świętej Gostyńskiej”, w której znajduje się pierwsze spisane świadectwo o słudze Bożym, odwołujące się też do bezpośrednich świadków jego życia.

Urodził się 1 sierpnia 1788 r. w Czarnkowie nad Notecią. Kiedy był w gimnazjum, zmarł jego ojciec i dlatego musiał porzucić naukę i rozpocząć pracę zarobkową, najpierw jako stróż dworski, później ekonom dworu w Mchach koło Śremu. Tam też poznał ks. Kacpra Szpetkowskiego, superiora Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri na Świętej Górze, do której wstąpił w 1811 r. W tym miejscu też ukończył przerwaną naukę, a następnie studia teologiczne w Poznaniu. Święcenia kapłańskie przyjął 14 stycznia 1816 r. W 1827 r. został ekonomem świętogórskiego klasztoru, a w 1839 r. jego przełożonym. Tę funkcję proboszcza, jak ją wówczas nazywano, pełnił przez 9 kadencji, czyli 27 lat, co świadczy o jego roztropności i gospodarności, a nade wszystko o charyzmatycznej wręcz osobowości. Jej cechą wiodącą była, według świadectwa jemu współczesnych, niezachwiana wiara w ludzką dobroć i miłosierdzie okazywane ubogim, także poprzez udzielaną im konkretną pomoc i wsparcie.

Sam będąc głęboko przekonany, że wszystko, co posiada jest darem od Boga, tym szczodrzej dzielił się z innymi. Wspierał też rozmaite stowarzyszenia powstałe w czasach zaborów dla szerzenia kultury rolniczej i społecznej na ziemi gostyńskiej, a także dzieła prowadzone przez mieszkającego w pobliskim Grabonogu Edmunda Bojanowskiego, dziś błogosławionego założyciela Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Jako przełożony wspólnoty troszczył się nie tylko o jej byt materialny, ale również duchowy, samemu dając przykład niezaniedbywania żadnej z tych sfer ludzkiego życia. Wstawał wcześnie i kładł się najpóźniej ze wszystkich, dzieląc swój czas na modlitwę, pracę i odpoczynek. Jako kapłan natomiast w sposób szczególny oddawał się posłudze konfesjonału. Należy podkreślić, że jego uporządkowanie wewnętrzne przekładało się na owocną działalność zewnętrzną świetnego ekonoma i duszpasterza. Posiadając głęboką duchowość, umiał mocno stąpać po ziemi. Ks. Kuśniak zmarł w opinii świętości w 50. roku kapłaństwa, 15 marca 1866 r.

KAI

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram