Wspólnota protestancka „Banua Niha Keriso Protestan” w Bandungu w Zachodniej Jawie otrzymała niedawno pogróżki i nakaz zamknięcia swych domów modlitw od miejscowych islamistów.
Przywódca istniejącego tam ugrupowania muzułmańskiego nakazał lokalnym chrześcijanom schowanie wszelkich wizerunków swej religii i wstrzymanie budowy obiektu, w którym będą się gromadzić na modlitwy.
Wesprzyj nas już teraz!
Przedstawiciele Indonezyjskiego Komitetu Religii na rzecz Pokoju powiedzieli watykańskiej agencji misyjnej FIDES, że po żądaniu wysuniętym przez swego szefa muzułmanie zapowiedzieli, iż wrócą tłumnie na miejsce budowy, aby usunąć stamtąd chrześcijan siłą.
Agencja, powołując się na własne źródła, przypomniała, że powyższe wydarzenie jest, jak na razie, ostatnim z działań antychrześcijańskich po niedawnym ponownym wybraniu na gubernatora Jawy Zachodniej islamisty Ahmada Heryawana z Partii Pomyślnej Sprawiedliwości. W przededniu wyborów obiecał on radykałom z Frontu Obrony Islamu „wyzwolenie” swej prowincji m.in. z członków wspólnoty ahmadija, uważanej przez muzułmanów sunnitów za „sektę heretycką”.
Należy zaznaczyć, że Heryawan został wybrany z mniejszą przewagą głosów niż przed 5 laty (30 proc. obecnie w porównaniu do 40 proc.). W ostatnich latach na Jawie Zachodniej – regionie mocno uprzemysłowionym, obok stolicy kraju – Dżakarty – mnożą się gwałtowne ataki na kościoły chrześcijańskie i świątynie ahmadyjczyków.
Źródło: KAI
ged