Stany Zjednoczone nagrodzą Egipt – za dotychczas przeprowadzone „reformy polityczne” – pomocą w wysokości 250 milionów dolarów. Amerykański Sekretarz Stanu John Kerry, który w niedzielę spotkał się z prezydentem Mohamedem Mursim oznajmił, że Egipt może spodziewać się kolejnego wsparcia, jeśli tylko będą systematycznie wprowadzane dalsze „reformy”.
Szef Departamentu Stanu USA przebywa z wizytą na Bliskim Wschodzie. W niedzielę z Kairu udał się do Arabii Saudyjskiej, gdzie będą omawiane m.in. sprawy Syrii i Iranu. John Kerry jest gorącym orędownikiem „demokratycznych zmian w Afrycie i na Bliskim Wschodzie”. Popiera tzw. rewolucje arabskie, w wyniku których obaleni zostali dawni sojusznicy USA.
Wesprzyj nas już teraz!
Kerry pochwalił „reformy” prezydenta Egiptu, wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego. Amerykański Sekretarz Stanu rozmawiał z prezydentem Mursim o „potrzebie podejmowania dalszych wysiłków dla osiągnięcia porozumień w celu przywrócenia jedności, stabilizacji politycznej i pomyślności gospodarczej Egiptu”.
Sekretarz Stanu przestrzegł, iż administracja Obamy będzie trzymać rękę na pulsie i blisko przyglądać się wdrażanym „reformom”. Obiecał także odblokować kolejny miliard pomocy. Oprócz tego Egipt ma otrzymać wsparcie w wysokości ponad 5 mld euro z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
„Reformy” prezydenta Mursiego polegają na stałym umacnianiu pozycji Bractwa Muzułmańskiego. Opozycja zapowiada bojkot najbliższych wyborów.
Źródło: AP, WND, AS.