Ojciec Święty pokazał nam, że władza jest przede wszystkim służbą – tak decyzję papieża Benedykta XVI o rezygnacji skomentował abp Henryk Hoser. Biskup warszawsko-praski miał okazję poznać osobiście Ojca Świętego w czasie swojej pracy w Rzymie jako sekretarz Kongregacji Ewangelizacji Narodów.
Nawiązując do historii Kościoła abp Hoser zwrócił uwagę na różnicę warunków, w jakich dokonała się obecna decyzja Benedykta XVI. – W przeszłości przeważnie nie było osób, które w tak zaawansowanym wieku pełniły ten urząd, ponieważ papieże albo kończyli swój pontyfikat śmiercią męczeńską – tak było w pierwszych wiekach chrześcijaństwa – albo umierali stosunkowo wcześnie ze względu na warunki, jakie wówczas panowały – przypomniał bp warszawsko-praski.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreślając, że posługa pasterska Ojca Świętego, wbrew powszechnym opiniom jest dużym wyzwaniem abp Hoser powiedział, że przy dzisiejszym ogromnym tempie życia i konieczności natychmiastowego reagowania na nowe szanse i jednocześnie trudności, jakie się jawią przed Kościołem, posługa następcy św. Piotra jest jeszcze bardziej wymagająca niż w przeszłości. Stąd też jesteśmy pełni szacunku i podziwu dla Ojca Świętego, bo swoją postawą daje innym przykład odpowiedzialnego sprawowania powierzonej im władzy – zaznaczył arcybiskup. Jego zdaniem – poprzez swoją decyzję papież wskazał także wszystkim rządzącym, że nie trzeba trzymać się kurczowo władzy, ponieważ jest ona przede wszystkim służbą. I jako taka wymaga również właściwej postawy kiedy mówimy o możliwościach jej właściwego realizowania. Tak więc, gdy Ojciec Święty uświadomił sobie, że tej służby nie może pełnić tak jakby chciał i jak tego potrzebuje Kościół, podjął decyzję o rezygnacji – zauważył abp Hoser. – W obecnej sytuacji najważniejszą rzeczą dla Kościoła jest modlitwa zarówno w intencji papieża w ostatnich dniach Jego posługi Piotrowej, jak i o zgodny z wolą Boga wybór Jego następcy – podkreślił hierarcha.
KAI
luk