W Nigerii zamordowano trzech lekarzy z Korei Południowej, którzy pracowali w rządowym szpitalu w Postikum na północnym wschodzie kraju. Nikt nie przyznał się do ataku, ale podejrzewa się, że zbrodni dokonali członkowie radykalnej sekty islamskiej Boko Haram.
Napastnicy zaatakowali mężczyzn w ich domu, podrzynając im gardła maczetami. Ciała znaleźli w budynku żołnierze. Żony ofiar cudem uszły z życiem, ukrywając się w obejściu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jest to już trzeci atak na pracowników służby zdrowia w ciągu ostatnich dni. We wcześniejszych napaściach na przychodnie, gdzie szczepiono przeciw polio, zabito dziewięć osób. Zachodzi podejrzenie, że Boko Haram obrała sobie personel medyczny za nowy cel ataków. Nigeryjska policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie.
Do ostatnich poczynań Boko Haram odniósł się także kard. John Olorunfemi Onaiyekan, kierujący episkopatem Nigerii. Sekta atakuje bowiem chrześcijan, podpala kościoły i dokonuje zamachów bombowych na miejsca kultu, a to burzy pokój i zgodę budowaną przez lata między chrześcijanami i innymi wyznaniami. Poczucie bezpieczeństwa jest coraz mniejsze, ludzie obawiają się przebywać w pobliżu świątyń.
Źródło: KAI
luk