W sobotę nad ranem, we francuskim Zgromadzeniu Narodowym zakończyła się trwająca 10 dni debata nad ustawą socjalistów, która legalizuje tzw. małżeństwa homoseksualne i przyznaje dewiantom prawo do adopcji dzieci.
Wesprzyj nas już teraz!
Dyskusja nad „homomałżeństwami” była siódmą, pod względem długości trwania, debatą w Zgromadzeniu Narodowym V Republiki. W czasie 24 seansów głosowano nad 4999 poprawkami zgłoszonymi przede wszystkim przez opozycyjną Unię na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP).
– Z wielką ilością deputowanych uczestniczących w posiedzeniach, i mimo momentów trudnych, daliśmy piękny przykład tego czym powinno być Zgromadzenie Narodowe, bijące serce demokracji – deklarował przewodniczący niższej izby parlamentu, Claude Bartolone. Jego zdaniem, opinia publiczna bardzo wysoko oceniła wszystkie wystąpienia.
Z kolei szef grupy deputowanych UMP, Christian Jacob wyraził swój „smutek”, bo „większość parlamentarna, atakując instytucję małżeństwa, chciała usatysfakcjonować pragnienia dorosłych, kosztem niszczenia praw dziecka”.
–Nasza batalia umożliwiła opinii publicznej poznać również niebezpieczeństwa jakie niesie ze sobą okólnik ministra sprawiedliwości, który chce zalegalizować instytucję matek nosicielek. Naszym zwycięstwem jest powstrzymanie legalizacji sztucznego zapładniania dla lesbijek – oznajmił Jacob.
Centroprawica usilnie oponowała przeciw ustawie proponując wiele poprawek, domagając się opinii Trybunału Konstytucyjnego w sprawie sztucznej prokreacji. Wskazywała, że zezwolenie na zawieranie „homomałżeństw” przez obywateli francuskich z obcokrajowcami zwiększy jedynie nielegalną imigrację.
Christian Jacob zapewniał, że „nawet po przyjęciu ustawy przez Zgromadzenie Narodowe, walka będzie kontynuowana”. Poinformował o planowanej manifestacji 24 marca przed gmachem Senatu, który będzie debatować nad ustawą.
Głosowanie nad prawem legalizującym „homomałżeństwa” ma się odbyć we wtorek. Lewica, oprócz kilku wyjątków, będzie głosować za ustawą, zdecydowana większość centroprawicy zapowiada głosowanie przeciw.
Swoje krytyczne uwagi do projektu ustawy zgłosił francuski Trybunał Konstytucyjny. Wyraził je w liście skierowanym do ministra sprawiedliwości Chrisitne Taubiry. Odmówiła ona jednak jego upublicznienia.
Do listu dotarł dziennik „Le Figaro”. Opublikował w piątek jego najważniejsze części. Zdaniem dziennika, Trybunał stwierdził, że ma „szereg zastrzeżeń odnośnie tekstu ustawy”. Dotyczą one problemu trwałości małżeństwa i prokreacji.
Franciszek L.Ćwik